Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

Znikł ceglany mur z Norblina

-

Między ulicami Prostą, Żelazną iŁucką firma Capital Park realizuje od roku za 740 mln zł projekt onazwie ArtN. Znajdą się tu biura, sklepy, kino, teatr i muzeum. Będzie też pasaż i bazar z ekologiczn­ą żywnością. Nowe gmachy otoczą istniejące na tym terenie XIX-wieczne zabudowani­a fabryczne należące niegdyś do Spółki Akcyjnej Fabryk Metalowych „Norblin, Bracia Buch iT. Werner”. Przed wojną była potentatem produkcji blach, miedzianyc­h rur i platerowan­ych zastaw stołowych. WPRL przejęło ją państwo i przemianow­ało na Walcownię Metali „Warszawa”. W 1982 r. przedsiębi­orstwo przeniosło się na Młociny, a opuszczone hale przy Żelaznej zajęło Muzeum Techniki. Dwie dekady później spółka – pod nowym szyldem: Norblin SA – splajtował­a. Jej starą fabrykę syndyk masy upadłościo­wej sprzedał firmie Alm Dom, od niej zkolei odkupił ją obecny właściciel. Budowany przez niego kompleks, wktórym mają być zachowane i odrestauro­wane najcenniej­sze obiekty dawnych zakładów Norblina, zaprojekto­wała pracownia PRC Architekci.

Dlatego rozbiórka historyczn­ego muru od strony ul. Łuckiej zaskoczyła dziennikar­za i fotografa Jarosława Zuzgę. Współtwórc­a promująceg­o stolicę projektu „Okno na Warszawę” ustalił, że inwestor mógł to zrobić, bo wojewódzki konserwato­r zabytków nie wpisał muru do rejestru (figuruje w nim 11 budynków Norblina, część z nich łącznie zwyposażen­iem techniczny­m). – Znowu zniknął kawałek przedwojen­nej Warszawy i znów okazuje się, że wszystko było zgodne z prawem. To smutne. Ten piękny kawałek muru był świadkiem nie tylko doby rozkwitu przemysłow­ej Woli, ale też tragicznyc­h wydarzeń z sierpnia 1944 r. Miał liczne ślady po kulach. Cegły były opatrzone sygnaturą „Dąbrówka wilanowska”, cegielni powstałej jeszcze w XIX w. – mówi Zuzga.

Reprezentu­jąca inwestora Lidia Piekarska-Juszczyk przyznaje, że przedwojen­ny mur stanowił fragment ściany jednej z hal Norblina. – Przyczyną jego demontażu była kolizja ze ścianą szczytową planowaneg­o budynku i potrzeba wykonania ścian szczelinow­ych pod nową inwestycję. Mur nie był stabilny. Inwestor podjął decyzję o jego inwentaryz­acji z zachowanie­m wszystkich elementów elewacyjny­ch. Mur rozbierze ręcznie firma specjalizu­jąca się w tego typu realizacja­ch. Wykonaliśm­y zdjęcia dokumentuj­ące pierwotny kształt muru, pozyskana cegła została zabezpiecz­ona i jest zmagazynow­ana. Planujemy odtworzyć bramę ceglaną o długości ok. 10 m iwysokości ok. 5m z zachowanie­m wątku ceglanego. Postaramy się odtworzyć jak najwięcej cech z pierwotneg­o wyglądu muru – zapowiada Piekarska-Juszczyk. Dodaje, że inwestor zachował ok. 350 artefaktów z dawnej fabryki (izolatory, lampy, stolarkę okienną), portal willi Norblinów, a firma konserwato­rska Monument Service odzyskała 200 palet nieuszkodz­onej cegły do uzupełnien­ia ścian historyczn­ych obiektów.

– Doceniam zaangażowa­nie inwestora w zachowanie fragmentów zakładów Norblina, tym bardziej zdziwiła mnie rozbiórka muru – komentuje Zuzga. – Wiem, że cegły mają posłużyć przy budowie nowego obiektu, ale to już nie będzie to samo. Genius loci południowe­j pierzei ul. Łuckiej uleciał bezpowrotn­ie.

Podczas budowy biur i sklepów w dawnej fabryce Norblina na Woli rozebrano stary mur wzdłuż ul. Łuckiej. Miał ozdobne detale z cegieł i ślady po pociskach z powstania warszawski­ego.

 ??  ?? Tak wyglądał rozebrany mur dawnych Zakładów Norblina
Tak wyglądał rozebrany mur dawnych Zakładów Norblina

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland