Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
Wpierwszej turze się waham, w drugiej wiem, na kogo zagłosuję
MÓJ PIERWSZY RAZ NA WYBORACH
Ostatnio dopełniłem formalności, by zagłosować tam, gdzie rzeczywiście mieszkam. Wciąż byłem zameldowany w dzielnicy, z której wyprowadziłem się cztery lata temu, dopisałem się do rejestru w obecnej. Stwierdziłem, że należy głosować na tych, którzy będą decydować o mojej okolicy we Włochach.
Ze znajomymi rozmawiamy trochę o wyborach, ale raczej na prezydenta Warszawy. O tych do rady dzielnicy i rady miasta niewiele. Gorącym tematem jest oczywiście walka między Rafałem Trzaskowskim a Patrykiem Jakim. Widzę też, że wportalach społecznościowych znajomi wrzucają informacje na temat Pawła Tanajno. W naszej grupie wiekowej jest bardzo rozpoznawalny ze względu na swoją aktywność internetową. Na YouTubie wyskakuje mi bardzo dużo jego reklam. Kilku moich znajomych zagłosuje na niego.
Wdrugiej turze na pewno zagłosuję na Trzaskowskiego. W pierwszej waham się między Janem Śpiewakiem, Pawłem Tanajno iRafałem Trzaskowskim. Nie mam idealnego kandydata. Jeżeli chodzi o radę miasta, zapewne zagłosuję na listę ruchów miejskich z Miasto Jest Nasze.
Co jest dla mnie najważniejsze? Czyste powietrze. Smog irytuje wiele osób w moim wieku. Czasem trudno uprawiać sport na zewnątrz. Denerwują mnie też spóźniające się autobusy i pociągi podmiejskie. Poruszając się po mieście, korzystam z aplikacji Jakdojade, chcę jak najszybciej przedostać się zpunktu Ado B. Co z tego, że aplikacja pokazuje mi, gdzie będę najkrócej czekał na przesiadkę, jak i tak autobus przyjeżdża spóźniony 10 minut. Kolejna sprawa: ścieżki rowerowe. Wszystkie prowadzą do centrum, ale jeżeli chodzi o poruszanie się pomiędzy peryferiami, jest gorzej. Brakuje rowerowej obwodnicy.
Kacper Rosochacki, student I roku zarządzania na UW: – Możliwość głosowania to dla mnie symboliczne wejście w dorosłość. Czuję, że mój głos nie ma większego znaczenia, rozmyje się, bo jest przecież masa wyborców, ale na pewno pójdę na wybory.