Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
Gocław w strachu przed jadłodajnią
„Przy ul. Samolotowej 2 w lokalu po aptece isklepie Społem planowane jest utworzenie jadłodajni dla bezdomnych i punktu dla narkomanów. W trosce o spokój i bezpieczeństwo nie możemy na to pozwolić!” – Kartki z takim apelem rozwieszono na klatkach schodowych bloków na Gocławiu.
„Bezdomni pół biedy, ale narkomani?”
Autorzy piszą: „Gocław nie zawsze był spokojną dzielnicą. Lata 90. to czas, w którym na ulicach i klatkach schodowych pełno było heroinistów. Kradzieże, bójki, ciągłe interwencje policji – to była codzienności. Problem odszedł w niepamięć, ale miasto chce nam zafundować powrót do przeszłości”. Apel pojawił się też na grupie skupiającej mieszkańców Gocławia na Facebooku. Pod postem jest prawie 100 komentarzy. Niektóre z nich: „Jeszcze bezdomni to pół biedy, ale narkomani?”, „Ośrodek odwykowy, jadłodajnia czy MOPS. Nikt z nas nie kupuje mieszkania koło wysypiska śmieci, oczyszczalni wody czy innej uciążliwej zdobyczy cywilizacji. Jestem przeciw”.
Wobronę „spokoju i bezpieczeństwa” na Gocławiu zaangażował się Dariusz Lasocki, miejski radny PiS. – Jedna z mieszkanek poprosiła, bym dowiedział się, jakie plany dzielnica ma względem tej nieruchomości. Mieszkańcy byli niedoinformowani, krążyły plotki o jadłodajni dla bezdomnych i ośrodku pomocy dla uzależnionych – mówi radny. – Zapytałem urzędników, ale nie dostałem odpowiedzi, więc szukałem na własną rękę. Dowiedziałem się o planach udostępnienia budynku OPS-owi – dodaje.
Punkt dla narkomanów?
Dwa lata temu, kiedy z lokalu przy Samolotowej 2 wyprowadził się sklep Społem, zarząd dzielnicy zaczął przymierzać tam Ośrodek Pomocy Społecznej. – OPS szukał siedziby na socjalną spółdzielnię. Mają w niej pracować podopieczni ośrodka i bezrobotni lub niepełnosprawni mieszkańcy Pragi-Południe. Pracownicy będą gotować obiady, które mają być sprzedawane mieszkańcom po niskich cenach – wyjaśnia Andrzej Opala, rzecznik Pragi-Południe.
W spółdzielni ma powstać Centrum Aktywności, w którym będą prowadzone działania edukacyjne, prozdrowotne i profilaktyczne. Ośrodek chce też wynajmować sale szkoleniowe i konferencyjne.
Spółdzielnia jeszcze nie powstała, bo OPS nie ma odpowiedniego zabezpieczenia finansowego. Wciąż czeka na rozpatrzenie wniosków o sfinansowanie projektu.
Skąd plotki o„punkcie dla narkomanów”? Jedna z uczestniczek dyskusji na temat Samolotowej 2 na Facebooku przypomniała sprawę sprzed trzech lat, kiedy mieszkańcy innej ulicy przeciwstawili się ulokowaniu w ich sąsiedztwie ośrodka pomocy osobom uzależnionym od narkotyków. – Ktoś mylnie połączył ze sobą dwie różne sprawy. To nieporozumienie. Dzielnica nie planuje utworzenia żadnego ośrodka dla osób uzależnionych – informuje Opala.
Mieszkańcy Gocławia protestują przeciw utworzeniu w ich dzielnicy „punktu dla narkomanów”. – Nie ma takich planów. Tam ma powstać tania jadłodajnia – mówią zdumieni dzielnicowi urzędnicy.