Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
CENTRUM KULTURY JAK KAMELEON NA ODZYSKANYM GRUNCIE PRZY TWARDEJ
osłoniętych pionowymi „żyletkami”. Ich kanty będą szare, ale płaszczyzny mają być kolorowe: zgaszony żółty, nawiązujący do kolorystyki synagogi, sjena palona, błękit i szmaragd. Dzięki temu budynek oglądany zboku będzie wydawać się barwny, a zkażdej strony kolor będzie inny.
Architekci nie próbowali sztucznie odtwarzać przedwojennych kamienic. „Proponujemy nową bryłę subtelnie wkomponowującą się idopasowaną swoją skalą do skali budynku Synagogi i Białego domku, wśród istniejącej, soczystej zieleni na tle wysokich bloków inowoczesnych drapaczy chmur (...). Założyliśmy, że nowy budynek powinien w miarę swoich możliwości spajać istniejące budynki, dlatego bryła ukształtowana została wten sposób, że od strony wschodniej wsąsiedztwie zSynagogą posiada 3 kondygnacje i stopniowo narasta do 4-5 kondygnacji równolegle w stronę zachodnią w kierunku budynku mieszkalnego osiedla za Żelazną Bramą” – tłumaczą wopisie budynku.
Wewnątrz gmachu architekci umieścili m.in. salę widowiskową na 300 osób i spiralne schody wyglądające jak nowoczesna rzeźba.
Co ciekawe, budynek nie będzie mieć ani podziemnego parkingu, ani miejsc parkingowych na poziomie terenu. – To nie jest żadne przeoczenie. Jakby było chociaż kilka miejsc, to zawsze ktoś by próbował dojeżdżać samochodem. Nie chcemy robić żadnej zachęty do przyjeżdżania autem. A to jest działka schowana za budynkami, w sercu śródmieścia, kilka kroków od tramwajów na Marszałkowskiej czy od stacji metra Rondo ONZ – mówi burmistrz Czubaszek.
Na budowę centrum kultury dzielnica ma przyznane ok. 30 mln zł. Kolejne 10 mln zł dostała na adaptację budynku dawnego gimnazjum przy Twardej na potrzeby niedosłyszących dzieci, które dziś uczą się w szkole przy Zakroczymskiej. Między dawnym gimnazjum a centrum kultury mają powstać małe boisko i plac zabaw. Plan jest taki, że szkoła ma zacząć działać we wrześniu 2020 r. Budowa centrum kultury według optymistycznych planów zaczęłaby się w2019 r., a skończyła na przełomie 2021 i 2022 roku.
To byłby happy end historii, wktóry cztery lata temu absolutnie nikt nie wierzył. Przypomnijmy: pas działek przechodzący przez szkołę i boisko próbował przejąć znany kupiec roszczeń Maciej M. Miejscy urzędnicy zajmujący się reprywatyzacją zapewniali, że jego prawa są na tyle mocne, że nie da się działki nie zwrócić. Nie obowiązywała wtedy jeszcze tzw. mała ustawa reprywatyzacyjna pozwalająca odmówić zwrotu działek pod obiektami oświatowymi. Dlatego w 2014 r. Rada Warszawy przeniosła gimnazjum do budynku przy ul. Żywnego na Mokotowie. Wkrótce, w czerwcu 2014 r., ratusz rzeczywiście zwrócił pierwszą, niewielką część działki. Ale zaraz potem reprywatyzacja została zatrzymana; miasto nie podpisało z Maciejem M. aktu notarialnego. M.in. za sprawą artykułu w „Stołecznej” urzędnicy nabrali wątpliwości co do jego praw. Ratusz zwrócił się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego o cofnięcie własnych decyzji, wskazując, że część spadkobierców przedwojennych właścicieli została w postępowaniu zwrotowym pominięta.
SKO nie zdążyło zająć się sprawą. Przejęła ją komisja weryfikacyjna kierowana przez Patryka Jakiego. Wlipcu 2017 r. uchyliła zwrot nieruchomości.
Trzymajmy kciuki, by na „ziemiach odzyskanych” przy Twardej powstało centrum kultury.