Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
Kto zostanie czwartym wiceprezydentem?
Wśród mazowieckich polityków PO, Nowoczesnej iPSL panuje napięcie. Ta koalicja ma chwiejną, jednomandatową większość w sejmiku Mazowsza. PO iNowoczesna, skupione w klubie Koalicja Obywatelska, mają 18 mandatów, ludowcy – osiem. Prawo i Sprawiedliwość ma 24 mandaty imożliwość współpracy z jedynym radnym Bezpartyjnych, Konradem Rytelem. Jeśli PiS zwerbuje choć jednego radnego, przejmie władzę na Mazowszu.
– Tutaj słowo „rozmowy” to jest bardzo ładne słowo. Bardzo grube pieniądze wchodzą w grę, by przeciągnąć kogoś na stronę PiS. PiS próbuje zaprosić do swojego ugrupowania samorządowca z Polskiego Stronnictwa Ludowego, kartą przetargową ma być stanowisko w składzie zarządu województwa – wyjawiał niedawno w audycji „Siódmadziewiąta” w poranku rozgłośni katolickich Piotr Strzembosz, mazowiecki radny Prawicy Rzeczypospolitej kadencji 2014-18.
„Obrzydliwe polityczne przekupstwo” – tak w rozmowie z portalem gazeta.pl Andrzej Halicki, szef mazowieckich struktur Platformy Obywatelskiej, komentował próby odbicia przynajmniej jednego radnego Koalicji Obywatelskiej przez PiS. Koalicjanci nieufnie wypowiadali się okolegach z partnerskich partii. Radnym kazano fotografować się z kartką „nie dzwoń, nie PISzę się” i wrzucać zdjęcia na portale społecznościowe. Z niepokojem zerkano zwłaszcza na radnych Nowoczesnej, którzy w odróżnieniu od weteranów z PO i PSL są politycznymi debiutantami. „Żaden radny nie da się przeflancować” – zapewniał na Twitterze Sławomir Potapowicz, lider warszawskich struktur Nowoczesnej.
Inauguracyjna sesja sejmiku Mazowsza rozpocznie się w poniedziałek o godz. 11 w sali budynku na placu Bankowym. Wcześniej, o godz. 9.15, podpisana zostanie umowa koalicyjna mazowieckich działaczy Koalicji Obywatelskiej iPolskiego Stronnictwa Ludowego oraz – to pewne zaskoczenie – Sojuszu Lewicy Demokratycznej. SLD co prawda nie ma na Mazowszu ani jednego radnego, ale ta partia ma być częścią koalicji w sejmikach dziewięciu województw.
Mazowszem od lat rządzą PO i PSL. Między starymi koalicjantami iskrzyło. Platforma podkreślała, że PSL stracił na Mazowszu aż połowę radnych. Gdyby nie fenomenalny wynik Koalicji Obywatelskiej wWarszawie (10 na 15 mandatów), już rządziłby PiS. Dlatego PO próbowała forsować na fotel marszałka Marcina Kierwińskiego, lidera warszawskich struktur PO. Ale marszałkiem Mazowsza najprawdopodobniej pozostanie Adam Struzik, „wieczny” marszałek z PSL, który rządzi od prawie 17 lat. Zdobył aż 77 tys. głosów, to rekord wwojewództwie.
Sejmik Mazowsza to jeden z elementów powyborczej układanki. Tradycyjnie już kilkoro mazowieckich radnych Platformy to burmistrzowie dzielnic, m.in. Krzysztof Strzałkowski zWoli, Ludwik Rakowski zWilanowa czy Tomasz Kucharski, burmistrz Pragi-Południa. Zwyborem burmistrzów nowej kadencji czekano – dla pewności – na zawarcie koalicji na Mazowszu.
Równolegle rozmowy z kandydatami na wiceprezydentów miasta toczył Rafał Trzaskowski, prezydent elekt Warszawy. Z naszych informacji wynika, że prawie na pewno wzarządzie miasta pozostaną Michał Olszewski (ma mieć odchudzony zakres zadań, skupi się na nadzorowaniu wydziałów architektury i inwestycji) oraz Renata Kaznowska. Trzecim wiceprezydentem zostanie Paweł Rabiej zNowoczesnej – to ustalenie z samego początku kampanii. Osoba czwartego wiceprezydenta jest zagadką. Usłyszeliśmy, że pod uwagę brana była m.in. Ewa Malinowska-Grupińska (PO), przewodnicząca Rady Warszawy. – Decyzję podejmę tuż przed 20 listopada. Dużo jeszcze rozmów przede mną – przekazał kilka dni temu dziennikarzowi „Stołecznej” Trzaskowski.
Sesja Rady Warszawy, na której Trzaskowski zostanie zaprzysiężony na prezydenta stolicy, odbędzie się wczwartek, 22 listopada.
Dziś rozstrzygnie się, czy Mazowszem rządzić będzie PiS, czy też koalicja skupiona wokół Platformy i PSL. Gorączkowe targi i negocjacje trwały do ostatniej chwili. Woczekiwaniu na rozstrzygnięcie wstrzymywano się z decyzjami co do burmistrzów dzielnic. W tym tygodniu poznamy też wiceprezydentów Warszawy - Bardzo grube pieniądze wchodzą w grę, by przeciągnąć kogoś z PSL na stronę PiS – mówi o sytuacji w sejmiku Mazowsza Piotr Strzembosz, mazowiecki radny Prawicy Rzeczypospolitej kadencji 2014-18.