Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
Zamek został zabytkiem
Gminna ewidencja zabytków Warszawy powiększyła się o kilkadziesiąt obiektów. Jednym z nich – co wydaje się zaskakujące – jest Zamek Ujazdowski. Do tej pory chronione były tylko jego historyczne piwnice.
Zarządzenie w tej sprawie było jedną z ostatnich decyzji ustępującej ze stanowiska prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz. W stolicy mamy obecnie blisko 12 tys. obiektów uznanych za zabytki. Około 2 tys. z nich figuruje w rejestrze zabytków, czyli jest pod ścisłą ochroną. Nie wolno ich rozbierać, a służby konserwatorskie posiadają wiele narzędzi, by przeciwdziałać ich niszczeniu (kontrole, nakazy, grzywny). Dużo więcej – ok. 10 tys. obiektów – znajduje się wgminnej ewidencji zabytków. Daje ona mniejsze zabezpieczenie niż rejestr, ale i tak każda poważniejsza ingerencja w taki obiekt wymaga akceptacji konserwatora. W zamian za to ograniczenie ich właściciele mogą od 2018 r. starać się o samorządowe dotacje na remonty. Gminna ewidencja wciąż się powiększa. Miasto na przyszły rok szykuje w niej spore zmiany.
– Jesteśmy na etapie jej weryfikacji, a także waloryzacji. Rozpoczynamy duży proces wartościowania ewidencji, ze wskazaniem, z jakiego powodu poszczególne obiekty są chronione. Taka informacja powinna się znaleźć w ich kartach adresowych – mówi Michał Krasucki, stołeczny konserwator zabytków.
Zamek zabytkiem
Wspomnianym zarządzeniem prezydent Gronkiewicz-Waltz w gminnej ewidencji znalazło się kolejnych 58 zabytków nieruchomych i trzy zabytki archeologiczne. Wśród tych pierwszych najbardziej zaskakuje Zamek Ujazdowski. Stojąca na skarpie barokowa budowla na planie kwadratu zwewnętrznym dziedzińcem i czterema narożnymi wieżami powstała w XVII w. na polecenie króla Zygmunta III Wazy jako podmiejska rezydencja monarchy. Wpóźniejszych wiekach była kilkakrotnie przekształcana. Mieściła m.in. koszary, zaś od 1809 do 1944 r. szpital wojskowy. Spłonęła w czasie powstania warszawskiego, jednak jej mury przetrwały wojnę. Zamek nadawał się do odbudowy. W latach 40. chciano nawet przeznaczyć go na siedzibę prezydenta Polski, ale w 1953 r. na polecenie władz wojskowych mury rozebrano do fundamentów, by zrobić miejsce dla gmachu Teatru Wojska Polskiego projektu Romualda Gutta. Planów tych nie zrealizowano. W1965 r. zachowane w ziemi piwnice wpisano do rejestru zabytków. Osiem lat później zapadła decyzja oodbudowie Zamku Ujazdowskiego. Jej projektant – Piotr Biegański – przekonał ówczesne władze, że górująca nad skarpą sylwetka barokowej rezydencji jest brakującym elementem pejzażu Warszawy. Budowli nadał zewnętrzną formę znaną zinwentaryzacji saskiej z1720 r. Inwestycja wlokła się przez kilka dekad. W1981 r. zamek stał się siedzibą Centrum Sztuki Współczesnej. W 2012 r. miasto umieściło go w gminnej ewidencji zabytków. – Ale tylko piwnice. Cała reszta formalnie nie była zabytkiem – zaznacza Krasucki.
Port Praski też zabytkowy
Innym zabytkiem nieruchomym wpisanym ostatnio do ewidencji jest Port Praski. Stołeczny konserwator tłumaczy, że chodzi tu o zabezpieczenie istniejącego układu basenów portowych, które są częścią dziedzictwa infrastruktury technicznej miasta. Zkolei objęte ochroną zabytki archeologiczne to pozostałości dwóch carskich fortów (Kawęczyn i Antoninów) oraz usypany po wojnie z gruzów zburzonej Warszawy kopiec Powstania Warszawskiego przy ul. Bartyckiej.
– Jeśli będą projekty związane z rewaloryzacją tego kopca, być może ingerujące w to, co jest w ziemi, powinny podlegać nadzorowi archeologicznemu – podkreśla Krasucki. Równocześnie z gminnej ewidencji zabytków wyłączonych zostało 14 obiektów, które już nie istnieją, m.in. zabudowania dawnego folwarku Wolica na terenie dzielnicy Ursynów.