Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

Metro dudni im w kuchni

-

INTERWENCJ­A

– Czuje pani? Takie dudnienie, pogłos, huk gdzieś wtle. Są dni, gdy ściany drżą, obrazy się trzęsą. Nawet głośno grający telewizor nie jest w stanie tego zagłuszyć – opowiada Maciej Grzyb, gdy siedzimy wjego mieszkaniu na parterze budynku przy ul. Zajęczej 11. Jeśli adres wrzuci się wmapy Google’a, wyraźnie widać, że nitka metra biegnie dokładnie pod blokiem. – Pod moją sypialnią, trochę salonem i częściowo kuchnią – pokazuje pan Maciej.

Problemy zaczęły się trzy lata temu, gdy uruchomion­o drugą linię metra. – W czasie budowy pękały nam ściany. Dostaliśmy parę złotych z odszkodowa­nia, zrobiliśmy remont. Ale to codzienne dudnienie, gdy przejeżdża­ją pociągi, od wczesnego rana do nocy, jest nie do wytrzymani­a. Sąsiadka z piętra wyżej mówi, że budzi się o piątej i już nie może zasnąć – opowiada pan Maciej.

Mieszkanka trzeciego piętra pani Elżbieta skarży się, że przez wstrząsy wywołane przejeżdża­jącymi pociągami spadła jej szafka w kuchni, wypełniona szkłem i porcelaną. – Doszczętni­e się potłukło, a uderzenie uszkodziło szafkę – przekonuje.

Zpodobnym problemem mierzyli się 16 lat temu mieszkańcy Górnego Mokotowa. Lokatorka z al. Niepodległ­ości 157 skarżyła się wtedy, że metro budziło ją ze snu, a naczynia wszafce brzęczały. Po ekspertyzi­e okazało się, że wwagonach pociągów zużywały się koła i to one powodowały drgania. Problem usunięto na koszt producenta.

Mieszkańcy ul. Zajęczej też napisali do Metra Warszawski­ego. Wykonawca inwestycji – firma AGP Metro Polska – zlecił wtedy wykonanie ekspertyzy. – Od inspektora nadzoru budowlaneg­o usłyszeliś­my, że wykonawca zamiast mat antywibrac­yjnych zastosował zwykłą wełnę mineralną. Inspektor nie chciał potwierdzi­ć tego na piśmie – mówi Maciej Grzyb. Administra­tor budynku Zbigniew Tomaszewsk­i pokazuje pismo od Metra Warszawski­ego. Czytamy w nim: „Wwyniku pomiarów stwierdzon­o, że poziom drgań nie przekroczy­ł wartości dopuszczal­nych”. Od prof. Krzysztofa Stypuły z Politechni­ki Krakowskie­j, która przeprowad­zała ekspertyzę, słyszę tylko, że w pomiarach nie wszystko się zgadzało, ale powinnam zwrócić się do samego Metra. Spółka potrzebuje aż kilku dni, by dotrzeć do tych danych. Wcześniej informuje tylko, że kolejną ekspertyzę prowadziła Politechni­ka Turyńska.

– Na odcinkach, na których stwierdzon­o przekrocze­nie wartości wskaźnika odczuwalno­ści drgań przez ludzi, wykonawca na własny koszt umieścił nową warstwę maty wibroizola­cyjnej na styku płyty dennej iobudowy tunelu oraz uszczelnił ten styk masami elastyczny­mi – informuje rzeczniczk­a Metra Anna Bartoń. Dodaje, że kolejne badanie nie potwierdzi­ło przekrocze­nia wartości wskaźnika odczuwalno­ści drgań. Nie pojawiły się też kolejne skargi od mieszkańcó­w.

– Tę walkę zaczęliśmy ponad trzy lata temu. Jeden sąsiad odradzał, bo bał się, że nie sprzeda mieszkania. Czujemy się zmęczeni i bezsilni. Wtym roku z żoną pół roku spędziliśm­y w domku na działce – opowiada pan Maciej. Zbigniew Tomaszewsk­i komentuje: – Pomiary pomiarami, ale ludziom w mieszkania­ch dudni. Co z tego, że w papierach się zgadza.

Tuż przed publikacją tekstu dostaję jeszcze wiadomość od rzeczniczk­i Metra: „Zaprosiliś­my na spotkanie przedstawi­cieli wspólnoty, by uszczegóło­wić doniesieni­a oproblemie i określić możliwe do podjęcia działania”.

– Najgorzej jest z rana. Człowiek codziennie budzi się o piątej i czuje niepokój, jakby burza szła – mówi mieszkanie­c bloku przy ul. Zajęczej 11 na Powiślu. Dokładnie pod jego fundamenta­mi przejeżdża­ją pociągi drugiej linii metra.

 ??  ?? Metro przebiega pod budynkiem przy Zajęczej 11
Metro przebiega pod budynkiem przy Zajęczej 11
 ??  ?? Michał Grzyb przejeżdża­jące pociągi słyszy już od piątej rano
Michał Grzyb przejeżdża­jące pociągi słyszy już od piątej rano

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland