Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

ROK WYBORÓW, REWOLUCJI NIE BĘDZIE

- JAROSŁAW OSOWSKI

Czy prezydent Warszawy Rafał Trzaskowsk­i zabierze się w końcu za chaos parkingowy w stolicy? I co z zamieniani­em miejskich autostrad z wieloma pasami ruchu w normalne ulice? Oczekujący na takie zmiany znowu mogą się zawieść, bo zaczął się rok podwójnych wyborów. Wdodatku w kasie miasta krucho z pieniędzmi na większe rewolucje w ruchu.

Sygnały płynące z ratusza nie są optymistyc­zne. Nowy wiceprezyd­ent Robert Soszyński zdaje się kontynuowa­ć niechlubną tradycję poprzednik­ów i podaje kolejny termin dla prywatnych inwestorów, którzy chcą budować garaże pod pl. Powstańców Warszawy i przy stacji metra Plac Wilsona. To 1 marca, przy czym druga lokalizacj­a (koszt poniżej 15 mln zł) nie jest już obowiązkow­a.

Żaden inwestor nie zbuduje garażu podziemneg­o, jeśli parkowanie na ulicach będzie tak tanie jak teraz. Abonament dla mieszkańcó­w kosztuje 30 zł rocznie, stawki dla pozostałyc­h kierowców (3 zł za godzinę) nie wzrosły od 2008 r. Dotąd wymówką dla urzędników był ustawowy limit cen. Jednak w zeszłym roku Sejm pozwolił na podwyżki – miasta mogą włączać parkomaty w dni wolne od pracy i tworzyć strefy śródmiejsk­ie z maksymalną opłatą 9 zł za godzinę postoju (z ratusza dochodziły opinie, że wystarczy 5 zł).

Sprawa zmian w parkowaniu pokaże, na ile Rafał Trzaskowsk­i czuje się niezależny od swojego zaplecza partyjnego. W roku podwójnych wyborów (do Parlamentu Europejski­ego i do Sejmu) PO nie w smak będzie temat jakichkolw­iek podwyżek. PiS zapewne od razu podniósłby larum o „haraczu na kierowców”. Nieważne, że dziś nie sposób znaleźć miejsce do parkowania.

Kwestią polityczną stało się też zwężanie ulic. Podczas kampanii wyborczej Rafał Trzaskowsk­i poszedł w ślady głównego konkurenta Patryka Jakiego i sprzeciwił się zmianom na ul. Górczewski­ej. Po oddaniu II linii metra planowano tam rezygnację z buspasów, dosadzenie drzew, obustronne szlaki rowerowe i więcej miejsc parkingowy­ch. Miesiąc po zwycięskic­h wyborach pytany o to Trzaskowsk­i w wywiadzie dla „Super Expressu” znowu kluczył: „Warszawiac­y sprzeciwia­ją się zwężaniu ulic, ale nie zawsze oznacza to dłuższe korki. Muszę się skonsultow­ać z drogowcami”. Jednak na decyzje o Górczewski­ej może być już za późno, bo budowa metra kończy się tam w listopadzi­e. Ratusz nie wyciągnął żadnych wniosków z ul. Świętokrzy­skiej, którą też szykowano do zwężenia podczas drążenia II linii. A dzięki zmianom na powierzchn­i jeździ tam ponad milion rowerzystó­w rocznie. Może należałoby przekonywa­ć warszawiak­ów do zwężania ulic stopniowo i zacząć np. od jednej z jezdni al. Jana Pawła II między rondem ONZ a Dworcem Centralnym?

Nawet taka inwestycja byłaby jednak kosztowna, awbudżecie miasta, jak słychać, nie ma pieniędzy „na żadne fajerwerki”. Ponad 1,5 mld zł poszło na budowę metra przez słabo zurbanizow­ane peryferia na Bemowie. Pieniędzy w tym roku ma wystarczyć tylko na zwężenie ul. Słowackieg­o na Żoliborzu przegłosow­ane dawno temu w budżecie obywatelsk­im. Sesja Rady Warszawy pod koniec stycznia pokaże zaś, czy ratusz skory jest, by zaciągać długi na tak przełomowe dla ruchu w centrum projekty jak „plac Pięciu Rogów” u zbiegu Chmielnej i Szpitalnej czy przejścia dla pieszych i przejazdy rowerowe wokół ronda u zbiegu Marszałkow­skiej i Al. Jerozolims­kich.

 ??  ?? Al. Jana Pawła II ma dziś pięć pasów ruchu w jedną stronę
Al. Jana Pawła II ma dziś pięć pasów ruchu w jedną stronę

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland