Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
Słyszymy wiecznie „nie teraz”
Wsobotę opozycja uliczna przegłosowała swój manifest i powołała Parlament Obywatelski. – Chodzi o to, żeby opozycja nie miała pustych szuflad i była przygotowana do przejęcia władzy po PiS – mówił Jacek Szymanderski, jeden z uczestników Kongresu Obywatelskich Ruchów Demokratycznych. Opozycja uliczna z całej Polski zjechała się do Warszawskiego Domu Technika NOT. Około 80 fundacji, grup formalnych i nieformalnych wzięło udział w drugim Kongresie Obywatelskich Ruchów Demokratycznych. Byli m.in. Obywatele RP, KOD, Ogólnopolski Strajk Kobiet, Miasto Jest Nasze, przyjechali nawet Wolni Obywatele Zamościa i Rebelianci Podkarpaccy. W sumie blisko 400 osób.
Dużo mówiło się o potrzebie jedności. – Inaczej jesteśmy bez szans – mówiła Dorota Stalińska, aktorka i samorządowiec.
Witold Moszyński, prezes fundacji My Obywatele UE: – Jesteśmy pracodawcami polityków. Muszą mieć świadomość, że możemy ich zwolnić z pracy. Ale społeczeństwo obywatelskie czeka na sensowny projekt dla Polski, a nie wyłącznie na odsunięcie PiS od władzy.
– Nie chcemy powrotu do sytuacji sprzed 2015 roku. Ruchy obywatelskie i świadoma opinia publiczna mają odgrywać większą rolę, niż działo się to poprzednio – podkreślał Jacek Szymanderski z organizacji Długi Stół.
Paweł Kasprzak (Obywatele RP) skarżył się: – Słyszymy wiecznie „nie teraz”, najpierw odbijemy demokrację, a potem zrealizujemy postulaty obywateli. Jeśli ktoś liczy, że problemy rozwiążą się same, gdy PiS zostanie odsunięty od władzy, jest w błędzie. A jeśli ktoś uważa, że można odsunąć postulaty kobiet, połowy narodu, na bliżej nieokreśloną przyszłość, to jestem w szoku.
Jedną z kluczowych decyzji kongresu było przegłosowanie manifestu programowego. Opozycja uliczna chce przede wszystkim „przywrócenia wPolsce demokracji ipraworządności”. Dalej pojawiają się postulaty zbliżenia i dobrej współpracy zUnią Europejską.
Ważnym punktem manifestu są prawa kobiet: mają być traktowane równo i same decydować o macierzyństwie.
Marta Lempart, inicjatorka Ogólnopolskiego Strajku Kobiet, wymieniała postulaty zebrane w 2017 roku: dostępna ibezpłatna antykoncepcja, standardy okołoporodowe, finansowanie zabiegów in vitro, bezpieczna, darmowa aborcja. – Żądamy wdrożenia konwencji antyprzemocowej i zaprzestania procedowania ustawy otym, że mąż może bić żonę. Żądamy państwa, wktórym jest rozliczana zbrodnia pedofilii, wktórym jest opieka medyczna, a nie watykańska – mówiła.
W manifeście jest też mowa o ochronie środowiska, potrzebie zmian w systemie edukacji, reformie mediów publicznych iwzmocnieniu niezależności mediów.