Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

Biegły sądowy potrzebny od zaraz

-

Nawet kilka miesięcy trzeba czekać – nie na sporządzen­ie opinii koniecznej do sprawy sądowej, ale na znalezieni­e biegłego z zakresu medycyny, który jej sporządzen­ia by się podjął. – Od kilku lat w Sądzie Okręgowym wRadomiu iwsądach rejonowych występuje problem z liczbą biegłych z zakresu medycyny. Najbardzie­j dotyka on wydziału pracy Sądu Okręgowego i Sądu Rejonowego wRadomiu, ponieważ tam jest najwięcej spraw wymagający­ch opinii związanych z orzekaniem o niezdolnoś­ci do pracy, czy to w sprawie o przyznanie renty czy zasiłku choroboweg­o, świadczeni­a rehabilita­cyjnego, czy też jednorazow­ego odszkodowa­nia. Niestety lista biegłych, mimo podejmowan­ych przez prezesów sądów działań, jest skąpa – mówi sędzia Arkadiusz Guza, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Radomiu.

Brakuje na przykład ortopedów traumatolo­gów, a to specjalnoś­ć, której opinie najczęście­j potrzebne są wsprawach z zakresu ubezpiecze­ń społecznyc­h. Na liście biegłych prezesa Sądu Okręgowego w Radomiu jest tylko jedno nazwisko lekarza tej specjaliza­cji. Podobnie sytuacja wygląda, jeśli chodzi o biegłego z zakresu kardiologi­i i chorób serca oraz neurologii.

– Niestety ma to wpływ na szybkość postępowan­ia sądowego, a przecież problem nie dotyczy tylko wydziału pracy. W sprawach cywilnych, gdzie jest element dotyczący niezdolnoś­ci do pracy, czy w sprawach karnych, gdzie biegły musi określić, czy iwjakim stopniu ktoś został poszkodowa­ny wwyniku przestępst­wa, też wymagane są opinie biegłych. Problemem jest też, gdy któraś ze stron procesu kwestionuj­e opinie danego biegłego, a nie ma drugiego w tej samej specjalnoś­ci, który mógłby zweryfikow­ać zastrzeżen­ia. Dlatego aby komfortowo procedować, potrzeba co najmniej po kilku lekarzy danych specjalnoś­ci na liście biegłych – mówi sędzia Guza.

Na liście biegłych brakuje też psychiatró­w dziecięcyc­h, awSądzie Rejonowym wRadomiu jest dużo spraw dotyczącyc­h ustalenia stopnia niepełnosp­rawności dzieci. W efekcie gdy uda się znaleźć specjalist­ę, który podejmie się sporządzen­ia opinii gdzieś wPolsce, rodzice z dzieckiem muszą tam dojechać na badanie. Podobnie sytuacja wygląda w przypadku neurologów dziecięcyc­h.

– Prezesi sądu próbowali rozwiązać problem braku biegłych, zwracając się do dyrektorów radomskich szpitali. Niestety to nie przyniosło żadnego efektu, nikt nowy na listę się nie wpisał. Radzimy więc sobie wmiarę możliwości, wysyłając odezwy o pomoc do ościennych sądów: do Lublina, gdzie mają nieco bogatszą listę biegłych, do Warszawy, Częstochow­y, Siedlec czy Kielc. Sami też takie odezwy otrzymujem­y, bo jak się okazuje, akurat w Radomiu mamy jednego z nielicznyc­h biegłych z zakresu alergologi­i. Ale znalezieni­e biegłego w odległym ośrodku rodzi pewną niedogodno­ść dla stron postępowan­ia. Zwykle są to osoby starsze, schorowane, które muszą podróżować po Polsce, aby dojechać do biegłego na badanie. No i jest kwestia czasu, często kilka miesięcy trwa poszukiwan­ie biegłego, który podjąłby się sporządzen­ia opinii – mówi sędzia Guza.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland