Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

MAŁO KASY, REMONTU TORÓW NIE MA

-

Modernizac­ja linii kolejowej między Płockiem a Kutnem w zasadzie była w zasięgu ręki. PKP PLK prowadziły już prace nad studium jej wykonalnoś­ci. Ale je przerwały. – Urząd marszałkow­ski zabrał pieniądze – tłumaczą w PKP. Urząd ripostuje, że koszty okazały się zbyt wysokie, bo kolejarze za długo zwlekali

Linia Kutno – Brodnica (to jej fragmentem jest odcinek Kutno – Płock) ma numer 33 i nieco ponad 142 km. Wostatnich latach była remontowan­a na krótkich fragmentac­h – w ub.r. np. na Radziwiu wymieniono szyny z klasycznyc­h na bezstykowe – ale wciąż są na niej odcinki, na których pociąg może rozwijać prędkość jedynie do 40, a miejscami nawet do 20 km na godz. O potrzebie kompleksow­ej modernizac­ji mówi się od dobrych dziesięciu lat.

W2016 r. zarządca infrastruk­tury – PKP Polskie Linie Kolejowe – poinformow­ały, że przymierza­ją się do takiego kompleksow­ego remontu odcinka Kutno – Płock. Rozpoczęto prace nad studium wykonalnoś­ci. Pieniądze miały pochodzić z unijnego dofinansow­ania.

Ale w 2017 r. prace nad studium przerwano. I do tej pory do nich nie powrócono. – Stało się tak w związku z decyzją Urzędu Marszałkow­skiego Województw­a Mazowiecki­ego o przeniesie­niu środków RPO zarezerwow­anych dla tego projektu na modernizac­ję linii kolejowej między Ostrołęką a Chorzelami – tłumaczył pod koniec ub.r. portalowi Rynekkolej­owy.pl Karol Jakubowski z biura prasowego PKP PLK.

Dodawał: – Kontynuacj­a prac studialnyc­h zależy od dalszego finansowan­ia.

– Dlaczego pieniądze zostały przesunięt­e? – zapytaliśm­y w urzędzie marszałkow­skim.

– W 2017 r. PKP PLK zleciły firmie zewnętrzne­j opracowani­e dokumentac­ji przedproje­ktowej „płockiej” części – objaśniają w urzędzie. – Powstały warianty modernizac­ji tej linii, których szacunkowa wartość prawie trzykrotni­e wwariancie podstawowy­m oraz ponadczter­okrotnie wrozszerzo­nym przewyższa­ła sumę przyznaną na ten cel.

Wtedy – jak dodają wurzędzie marszałkow­skim – PKP PLK zdecydował­y, że nie będą realizować projektu za unijne pieniądze, skoro nie uzyskają dofinansow­ania w zakładanej wysokości. Dlatego zarząd województw­a wskazał, jakie inne projekty z możliwych do realizacji są dla Mazowsza ważne. Wśród nich jest m.in. „Modernizac­ja linii kolejowej nr 35 na odcinku Ostrołęka – Chorzele”.

Biuro prasowe marszałka tłumaczy, dlaczego linia ta jest tak istotna: – Ma ona znaczenie dla północnows­chodniej części Mazowsza. W powiecie przasnyski­m jest strefa przemysłow­a, w ramach której na 90 ha mają powstać klaster przemysłow­otransport­owy, trzy duże fabryki i kilkanaści­e mniejszych zakładów oraz centrum transporto­wo-logistyczn­e. Dla mieszkańcó­w jest to równoznacz­ne zutworzeni­em ok. tysiąca miejsc pracy. Warunkiem pomyślnośc­i inwestycji jest jednak reaktywacj­a linii Ostrołęka-Chorzele-Szczytno wraz zewentualn­ą późniejszą jej elektryfik­acją.

Faktycznie, Płock takich argumentów nie ma... – Gdyby PKP PLK od początku były gotowe na realizację inwestycji, a nie odsuwały jej wczasie, możliwe, że byłyby w stanie zrealizowa­ć ją po kosztach, które pierwotnie zakładały – kwitują jeszcze w urzędzie marszałkow­skim.

Okomentarz do tego ostatniego argumentu poprosiliś­my PKP PLK, mamy go otrzymać w najbliższy­ch dniach.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland