Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
BĘDZIE NOWY LAS NA BIELANACH
Lasek Dęby Młocińskie rozciąga się pomiędzy ulicami Michaliny, Encyklopedyczną iHeroldów, od południa zaś sąsiaduje z terenami huty ArcelorMittal Warszawa. Po części to fragment dawnych Lasów Młocińskich, a po części – tereny bażantarni przypałacowej Henryka Brühla. Ale las jest stosunkowo młody – na zdjęciach lotniczych z 1976 r. gęstszą plamę drzew widać tylko w środkowej części dzisiejszego zagajnika. Reszta to pola, które przez ponad 40 lat obrosły drzewami samosiejkami. W 2002 r. decyzją wojewody mazowieckiego las został uznany za teren krajobrazowo i historycznie chroniony, ochroną objęto kilka drzew, nadając im status pomników przyrody. Rosną tam stare dęby, na obrzeżach znajduje się także pomnik żołnierzy AK poległych podczas walk o lotnisko bielańskie 1 i 2 sierpnia 1944 r.
Choć zagajnik zajmuje ponad 9 ha, nie jest uczęszczany przez mieszkańców, bo jest zaniedbany, a na sporej części osłonięty ogrodzeniem.
– Lasek był częścią dawnej strefy ochronnej wokół huty. W ostatnich latach ze względu na powtarzające się epizody nielegalnego wywożenia wten rejon śmieci huta została zmuszona do ogrodzenia tego obszaru – tłumaczy Ewa Karpińska, rzeczniczka ArcelorMittal Warszawa.
– Od dawna marzyło się nam, żeby ten teren otworzyć dla mieszkańców – mówi z zapałem Grzegorz Pietruczuk, burmistrz Bielan. Ale żeby tak się stało, miasto musiało przejąć lasek od huty. Pierwsze rozmowy na ten temat z władzami miasta Pietruczuk rozpoczął już ponad dwa lata temu. W zeszłym roku pomysł poparł Michał Olszewski, wiceprezydent Warszawy. W grudniu miasto odkupiło dziewięciohektarowy teren od huty. Nieoficjalnie mówi się okwocie 1,5 mln zł.
– Huta zgodziła się na tę transakcję, wychodząc naprzeciw wieloletnim postulatom okolicznych mieszkańców, którzy chcą używać tego obszaru
Znikną płoty ogradzające zagajnik położony na północ od bielańskiej huty ArcelorMittal Warszawa. Stołeczny samorząd odkupił lasek od huty i udostępni go mieszkańcom.
jako terenu do spacerów i rekreacji. Z pewnością we władaniu miasta Dęby Młocińskie będą znacznie lepiej użytkowane z korzyścią dla mieszkańców okolicznych osiedli – mówi Ewa Karpińska
– W akcie notarialnym zapisane jest, że będzie to teren leśny, zarządzany przez Lasy Miejskie. Staną tu kosze na śmieci, ławki, lasek będzie czysty i zadbany – promienieje burmistrz Pietruczuk.
– W pierwszej kolejności wykonamy niezbędne czynności porządkowe polegające na usunięciu ogrodzenia oraz uprzątnięciu terenu. Wdalszym etapie konieczne będą cięcia pielęgnacyjne, ale w ograniczonym zakresie. Prace zostaną przeprowadzone w taki sposób, aby zachować naturalny charakter zespołu Dęby Młocińskie, a spacerowiczom zapewnić bezpieczeństwo – zakomunikowała Andżelika Gackowska, zastępca dyrektora Lasów MiejskichWarszawa.
Sprawa jest świeża. Dopiero niedawno urzędnicy wystąpili do marszałka Mazowsza o zgodę na wycinki pielęgnacyjne. Trzeba je przeprowadzić poza sezonem lęgowym, a ten już za pasem (dla większości gatunków ptaków trwa od 1 marca do 15 października), dlatego Lasy Miejskie jeszcze nie potrafią odpowiedzieć na pytanie, kiedy wycięte zostaną drzewa w najgorszym stanie, a lasek zostanie udostępniony dla spacerowiczów. Wiadomo już, że lasek ma zachować spokojny charakter – nie będzie miejsc do rozpalania ognisk czy grilla.