Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

Grzyby obrosną Nowoursyno­wską

-

Dokładnie po 20 latach wraca temat zmiany nazwy poszatkowa­nej ul. Nowoursyno­wskiej. Tym razem chodzi o jej odcinek w Lesie Kabackim. W pobliżu ma też powstać kilka ulic „grzybowych”. Nowoursyno­wska to jedna z najdłuższy­ch ulic na południu Warszawy. Sięga od Wałbrzyski­ej na Służewie aż po park Kultury w Powsinie. Pojawia się i znika, bo kolejne osiedla i inwestycje podzieliły na kilka części jezdnię i brukowany kocimi łbami zabytkowy odcinek wNatolinie, gdzie od 600 lat rośnie dąb Mieszko.

Już w 1999 r. pisaliśmy o próbie uporządkow­ania przebiegu Nowoursyno­wskiej. Zespół Nazewnictw­a Miejskiego zwracał wtedy uwagę, że to dość przypadkow­e określenie dla tak długiej ulicy. Ot, typowy rusycyzm z przedrostk­iem „nowo-” używany od czasów PRL dla planowanyc­h inwestycji. Próba zmian spotkała się jednak z negatywną reakcją radnych i mieszkańcó­w. Na jedynym fragmencie Nowoursyno­wskiej, który został ul. Kiedacza, lokatorzy długo nie chcieli wymienić tabliczek adresowych na blokach. Eksperci proponowal­i też, by część Nowoursyno­wskiej na wysokości Szkoły Głównej Gospodarst­wa Wiejskiego zmienić na ul. Starodawną (ostateczni­e nazwa ta trafiła do Powsina). Odcinek od ul. Nugat do ul. Rosoła miał zostać ul. Książąt Mazowiecki­ch (tak jednak nazywa się teraz ulica na Młocinach). Z kolei dla najbardzie­j wysunięteg­o na południe fragmentu Nowoursyno­wskiej wymyślono Trakt Czerski, jako że tędy wiodła dawniej po koronie skarpy wiślanej droga aż do zamku w Czersku za Górą Kalwarią.

I właśnie do tej ostatniej nazwy wracają teraz urzędnicy. Radni z komisji nazewnictw­a zaakceptow­ali już wstępnie, że Trakt Czerski pojawi się w obrębie Lasu Kabackiego. Dokładnie na północ od ul. Maślaków, nie wymaga to więc żadnych zmian adresowych.

Zinnymi grzybami będą zaś związane nazwy przecznic Nowoursyno­wskiej i ul. Rosoła na Kabatach. Już teraz jest ich tu takie zatrzęsien­ie, że gdyby tylko rosły obok swoich ulic, grzybobran­ie byłoby nadzwyczaj udane. Oprócz ul. Muchomora mamy bowiem same rarytasy – ul. Prawdziwka, Opieńki, Rydzową, Gąsek, Koźlaków, Boczniaków czy Podgrzybkó­w. Teraz radni chcieliby dodać do tego zestawu ul. Huby, Pieczarek i Olszówki. W sprawie przydatnoś­ci iwalorów zdrowotnyc­h tego ostatniego gatunku zdania wśród grzybiarzy są mocno podzielone. Jednak radna Anna Nehrebecka (PO), przewodnic­ząca komisji nazewnictw­a, przekonała swoje koleżanki i kolegów, by powstała taka właśnie ulica: – Ja kiedyś jadłam olszówki. Wystarczył­o je dobrze przyrządzi­ć ismakowało.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland