Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
Kolej przedłuża prace na linii do Grodziska Mazowieckiego
Pasażerowie pociągów podmiejskich nie nacieszą się długo otwarciem torów między Dworcem Zachodnim a Grodziskiem Mazowieckim. Znowu czekają ich cięcia w rozkładzie, bo wróci ruch tylko po jednym torze.
Wszystkie utrudnienia związane z remontem tej najbardziej uczęszczanej linii kolejowej w aglomeracji warszawskiej miały się skończyć na początku września 2018 r. Pociągi wróciły jednak trzy tygodnie później, ana wielu stacjach wciąż nie oddano przejść podziemnych na perony. Pasażerowie przekraczają tory przez prowizoryczne przejścia, więc pociągi zwalniają. Nie udało się przyspieszyć przejazdu zgodnie z obietnicami z 2017 r.
Na domiar złego Koleje Mazowieckie zapowiedziały właśnie, że podróżnych czeka jeszcze remontowa dogrywka. Co prawda pociągi nie znikną całkowicie z siedmiu stacji za Dworcem Zachodnim (a tak było przez ponad rok), ale zaczną jeździć tylko po jednym torze. Najpierw od 10 marca do 4 kwietnia między Radziwiłłowem Mazowieckim a Skierniewicami, potem podobne utrudnienia wystąpią bliżej stolicy. Część pociągów znowu będzie omijać warszawskie przystanki: Włochy, Ursus, Ursus Niedźwiadek, a także Piastów. Ruch do Pruszkowa ma się odbywać wahadłowo po jednym torze. Zmiany w rozkładzie obejmą też Szybką Kolej Miejską. To potrwa przez cały kwiecień, awmaju iwpierwszej dekadzie czerwca – po porannym szczycie aż do godz. 20.
Z czego to wynika, skoro według ostatnich zapowiedzi opóźniony remont linii grodziskiej miał zmierzać do finału w pierwszym kwartale tego roku? Karol Jakubowski z biura prasowego spółki PKP Polskie Linie Kolejowe przekazał „Stołecznej”, że między kwietniem a czerwcem zaplanowano „końcowe prace przy regulacji sieci trakcyjnej i torów między Grodziskiem Maz., Pruszkowem a przystankiem Warszawa Włochy”. Dodał, że na wszystkich stacjach porządkowany jest już teren, a kolejarze oczekują, że wykonawca remontu do końca marca upora się z pracami w przejściach podziemnych. Potem jednak trzeba jeszcze uzyskać pozwolenia na ich użytkowanie, co może zająć kilka następnych tygodni.
Jest też nowy termin zakończenia robót w tunelu pod torami wPruszkowie na przedłużeniu ul. Działkowej – to dopiero koniec wakacji. W kwietniu firma Intercor ma tu przystąpić do budowy odwodnienia i dojazdów. Tak znaczące przedłużenie czasu robót (dokładnie o rok) Karol Jakubowski tłumaczy zwiększeniem ich zakresu i licznymi niespodziankami, na które natrafił wykonawca. To m.in. ponad 100 kolizji z podziemnymi instalacjami czy nieprzewidywalny stan techniczny obiektów zabytkowych. Na dworcu wPruszkowie trzeba było przesuwać przedwojenną wiatę peronową. Jednak pasażerowie pociągów z Grodziska Mazowieckiego na modernizowanym odcinku często widzieli tylko pojedynczych robotników. Prace nie szły tu pełną parą.