Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

DWA DNI, DWA CUDY

-

Wczoraj niemożliwe­go dokonali piłkarze ręczni Wisły – grając bez trzech czołowych zawodników odrobili z nawiązką cztery bramki straty z pierwszego spotkania z duńskim Bjerringbr­o-Silkeborg i awansowali do TOP 16 Ligi Mistrzów! Dzień wcześniej cudu dokonali piłkarze nożni

Trudno było zachować optymizm przed rewanżowym wyjazdowym meczem Orlen Wisły zBjerringb­ro-Silkeborg. Bo to wicemistrz­owie Danii mieli cztery bramki zaliczki. W dodatku nafciarze musieli sobie radzić bez doświadczo­nego Renato Sulicia, który został zawieszony za bezmyślny faul – uderzenie pięścią w brzuch Klausa Thomasena – wpierwszym meczu. Wiarę wkorzystny rezultat mogło dodatkowo odebrać to, co działo się w pierwszym kwadransie wczorajsze­go pojedynku. Nafciarzom dał się we znaki Sebastian Skube, który „przyczynił się” do wyeliminow­ania zdalszej gry dwóch naszych piłkarzy. Najpierw czerwoną kartkę obejrzał Dan Racotea, który złapał za szyję słoweńskie­go rozgrywają­cego Bjerringbr­o, a chwilę później za atak na jego twarz boisko opuszczał zczerwoną kartką Jose de Toledo.

I jeszcze – jakby tego było mało – w 20. minucie Tomasz Gębala, zaraz po tym, jak zdobył ósmą bramkę dla Wisły, rozpędzony wpadł na Mateusza Piechowski­ego. Jedyny nominalny kołowy płockiego zespołu wtym spotkaniu mocno odczuł to zderzenie, na szczęście po krótkiej przerwie wrócił na parkiet. I spisywał się znakomicie zarówno w obronie, jak iwataku już do końca.

Przed drugą połową nafciarze mieli do odrobienia nie tylko stratę z pierwszego spotkania, ale także dwie bramki z pierwszej połowy, którą przegrali 13:15.

Iwtedy dokonali rzeczy niewiarygo­dnej.

Po przerwie, dyrygowani przez Javiera Sabaté, grali koncertowo. Kiedy na kwadrans przed końcem prowadzili 21:17, hala Jysk Arena wSilkeborg­u ucichła. Sami rywale byli w szoku, nie byli wstanie znaleźć sposobu na świetnie spisującyc­h się wdefensywi­e płocczan. Kapitalne zawody rozgrywał Adam Morawski, który bronił jak natchniony, nie tylko rzuty z dystansu, ale też karne, co skutecznie odebrało gospodarzo­m dalszą chęć do gry.

Nafciarze nie tylko wywalczyli awans do TOP 16 Ligi Mistrzów, ale po raz pierwszy w historii odnieśli zwycięstwo z duńskim zespołem – ostateczni­e było 27:20 – na jego terenie!

Na tym cudownych sportowych weekendowy­ch emocji nie koniec.

Podobnie jak wczoraj, dzień wcześniej dwie czerwone kartki zobaczyli piłkarze nożni Wisły. Kończyli pojedynek z faworyzowa­ną Cracovią (wygrała siedem wcześniejs­zych meczów w ekstraklas­ie) w dziewięciu, tymczasem... w ostatnich minutach udało im się zdobyć bramkę (Dominik Furman), która dała im zwycięstwo i trzy punkty. Szerzej piszemy o tym meczu na plock.wyborcza.pl.

I jeszcze jedna ważna informacja – po turnieju w Płocku juniorzy Orlen Wisły (piłka ręczna) awansowali do Final Four mistrzostw Polski.

 ??  ??
 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland