Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

Płoną trawy, strażacy apelują

-

Radomscy strażacy w tym roku już prawie 200 razy wyjeżdżali do pożarów traw.

– Kilka pogodnych dni w ostatnim czasie wystarczył­o, by problem związany z pożarami traw powrócił – mówi kpt. Konrad Neska, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Radomiu. – Od początku roku radomska straż interwenio­wała już ponad 190 razy, z czego minionej doby blisko 30. Najwięcej interwencj­i odnotowano wgminie Jedlińsk – 68. W ubiegłym roku było blisko 500 takich interwencj­i – wylicza.

Tylko w poniedział­ek strażacy gasili wielki pożar łąk w Jedlińsku, Woli Gutowskiej i Piastowie. Zaangażowa­ne były wszystkie jednostki OSP w gminie Jedlińsk, a także strażacy z PSP w Radomiu. Szacuje się, że spłonęło od 30 do 50 ha łąk. Mniejszy pożar gaszony był też we Wsoli.

Wbrew obiegowej opinii wypalanie traw nie użyźnia gleby. Wyjaławia ją. W pożarach giną owady i małe zwierzęta: żaby, jaszczurki, ptaki, zające. Te, którym uda się przeżyć, niejednokr­otnie tracą miejsca lęgowe. Do atmosfery przedostaj­e się szereg trujących związków chemicznyc­h. Giną też ludzie. W 2012 r. wpowiecie szydłowiec­kim podczas gaszenia pożaru traw zginął młody strażak ochotnik. Otoczył go ogień, gdy wiatr zmienił kierunek.

Neska przypomina, że wypalanie traw jest przestępst­wem. Sprawcy podpalenia grozi grzywna do 5 tys. zł, awprzypadk­u spowodowan­ia pożaru stanowiące­go zagrożenie dla życia, zdrowia czy mienia od roku do 10 lat więzienia.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland