Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
LINIA NA GOCŁAW Z POŚLIZGIEM
Opóźniają się inwestycje Tramwajów Warszawskich. Radni są zaskoczeni sporymi zarobkami motorniczych, ale i tak konieczne są podwyżki, żeby zatrzymać odpływ pracowników
Sytuacji w Tramwajach Warszawskich przyjrzeli się radni z komisji infrastruktury. Szmer zdziwienia zmieszanego z uznaniem przeszedł przez ich szeregi, gdy Wojciech Bartelski, prezes tej miejskiej spółki, poinformował, ile zarabiają motorniczowie. Przewoźnik zatrudnia ich teraz 1407 (wszystkich pracowników jest 3587). Zasadnicze wynagrodzenie prowadzących tramwaje wynosi 5,5 tys. zł brutto, do tego 500 zł premii za punktualną jazdę. Łącznie z dodatkami za pracę w dni świąteczne iwgodzinach nocnych oraz innymi gratyfikacjami można zarobić 6,5 tys. zł.
– Ta suma może się wydawać duża, ale trudny rynek pracy wWarszawie sprawia, że motorniczowie rezygnują z tej ciężkiej pracy. Wymagania są wysokie, warunki ruchu trudne. Sito jest gęste i wielu kandydatów odpada – przyznał prezes Bartelski. Dlatego zasady wynagrodzeń w jego spółce będą się zmieniać na korzyść motorniczych. Od stycznia 2019 r. ich premia podstawowa wynosi 24 proc. stawki zasadniczej i będzie wzrastać co roku o 2 pkt proc., by w 2022 r. osiągnąć maksymalny poziom 30 proc.
Radny Sebastian Kaleta (PiS) pytał o aktualny stan zaawansowania inwestycji tramwajowych. Ogłosił, że Komisja Weryfikacyjna, w której zasiada jako urzędnik Ministerstwa Sprawiedliwości, priorytetowo zajmie się sprawą reprywatyzacji gruntów kolidujących z planowaną linią na Gocław. Wśrodę komisja wezwała do składania zeznań m.in. Magdalenę Rubelfeld-Kowalewską, przeciwniczkę tej inwestycji, która w ostatnich wyborach samorządowych kandydowała z listy Miasto Jest Nasze. Stwierdziła, że trasę wybrano bez żadnych konsultacji społecznych, choć w rzeczywistości urzędnicy zorganizowali wiele spotkań i zmieniali przebieg torów między Saską Kępą a Gocławiem.
– Dziękuję za zaangażowanie, ale grunty pod linię na Gocław zapewnia nam miasto i Tramwaje są uwolnione od spraw własnościowych – powiedział radnym Wojciech Bartelski. Tory na spornym odcinku mają zostać ułożone obok nowej ulicy na podstawie zezwolenia na inwestycję drogową, której wydanie oznacza przejęcie terenu i późniejsze rozliczenie z jego właścicielem.
Prezes Bartelski przyznał jednak, że budowa tramwaju na Gocław złapała poślizg, bo „rozmowy zerwali spadkobiercy nieruchomości”. Z kolei linia do Wilanowa utknęła dlatego, że wykonawca koncepcji programowej opóźnił się o pół roku, a miejskie Biuro Mobilności ma zbyt mało urzędników iwstrzymywało opinię na temat geometrii tej trasy.
– Mamy jeszcze pewne rezerwy, bo te inwestycje trzeba rozliczyć zUnią Europejską do końca 2022 r. Ale terminy są napięte i zagrożenie jest – powiedział prezes Bartelski. Chodzi o przyznane tramwajom 731 mln zł dofinansowania unijnego na nowe tory i tabor.
Jako pierwsza, ale też dopiero w2020 r., może wystartować budowa linii tramwajowej na ul. Kasprzaka z przejazdem podziemnym pod skrzyżowaniem ul. Wolskiej zRedutową. Do końca tego roku spółka chce pozyskać pozwolenie na budowę i ogłosić przetarg na wykonawcę.
Jednocześnie szykowane jest przedłużenie o 1 km torów zNowodworów do pętli Winnica (z czterema przystankami) za 10 mln zł. To dalszy ciąg najszybszej wPolsce trasy tramwajowej od stacji metra Młociny, której otwarcie przyniosło skokowy wzrost liczby pasażerów (w 2010 r. – 195 mln rocznie, w 2018 r. – 286 mln).
Radni dowiedzieli się też, że w2020 r. Tramwaje chcą zacząć budowę nowej zajezdni na Annopolu, drugiej po prawej stronie Wisły. Obecnie spółka ma problem z pomieszczeniem taboru i część składów nocuje na środku ronda Wiatraczna.
Radna Agnieszka Borowska (PO) pytała, co z linią na Zieloną Białołękę (dopiero trwają starania o decyzję środowiskową, będą konsultacje, otwarcie najwcześniej w 2023 r.). Aradna Magdalena Roguska zaniepokoiła się, że w planach inwestycyjnych brakuje obiecywanej linii wzdłuż ul. Modlińskiej (Żerań – Tarchomin). W tej sprawie trwają tylko wstępne przygotowania. Urzędnicy zbadali stan nasypów i mostów, które od lat czekają na ułożenie torów. Wtym roku zlecą prace studialne, czy tramwaje powinny okrążać węzeł drogowy Żerań FSO (wtedy trzeba przekładać podziemne instalacje), czy też jechać prosto przez obecną pętlę autobusową i zjazdy zTrasy Toruńskiej. Dotąd ratusz i tak nie przyznał jednak funduszy na rozpoczęcie budowy.