Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
Kapela już nie zagra, ale zapisze do wróżki
Muzycy z Praskiej Kapeli są wyjątkowo kapryśni. Najpierw przeszkadzały im wilgoć i problemy z elektryką. Dziś znów odmawiają grania. Ale zapiszą na wizytę do wróżki.
Muzycy jak żywi. Skrzypek, akordeonista, bandżolista, gitarzysta i bębniarz. Od 2006 r. są atrakcją PragiPółnoc. Pomnik Praskiej Kapeli Podwórkowej stoi na placu u zbiegu ul. Floriańskiej i Kłopotowskiego. Do niedawna nie tylko stał, ale i grał. Muzycy (oczywiście nie za darmo) prezentowali jeden ze starych warszawskich szlagierów.
Na pomniku jest instrukcja. Żeby kapela zagrała, trzeba było ją odpowiednio zachęcić. Wystarczyło wysłać SMS pod podany numer. To już nieaktualne. Wysyłając wiadomość, nie zamówimy piosenki. Można za to umówić się do wróżki.
– Kiedy wysłałam SMS, dostałam odpowiedź z serwisu ezoterycznego. Napisano, że teraz będę otrzymywać wiadomości od wróżek – mówi pani Ola. – Widocznie numer obsługiwany jest już przez innego użytkownika. Dlaczego nikt z tym nic nie zrobił? To brak poszanowania dla ludzi.
Na kaprysy praskich muzyków mieszkańcy skarżą się od lat. W 2009 r. dziennikarze „Życia Warszawy” przez kilka godzin próbowali zachęcić muzyków do zaprezentowania choćby jednego utworu. „Wysyłamy SMS pod numer 7141. Wpisujemy hasło »kapela« iwybieramy numer 4: »Franka«. Na telefon przychodzi odpowiedź: »Dziękujemy za SMS«. Czekamy. Po pięciu minutach zalecanych na instrukcji wciąż nic nie słychać. Próbujemy jeszcze raz. Tym razem wybieramy numer 2 – »Chodź na Pragę«. Po pięciu minutach nic” – pisali we wrześniu 2009 r.
Wtedy usterkę naprawił konserwator, ale wciągu kilku lat muzycy milkli jeszcze kilka razy. – Elektronika, styki, wilgoć. Naprawimy – obiecywał przed laty prałat Wojciech Lipka, kanclerz kurii warszawsko-praskiej.
Inicjatorem budowy pomnika był ówczesny biskup warszawsko-praski Sławoj Leszek Głódź. Dziś jest metropolitą gdańskim, a kościół na Pradze przestał przyznawać się do muzyków. – Ani pomnik, ani teren, na którym stoi, nie należą do diecezji – ucina Jakub Troszyński, rzecznik kurii. Odsyła do fundacji, która postawiła monument. Zaznacza, że jej siedziba jest na terenie kurii, ale nikogo z jej działaczy nigdy nie widział.
Fundację Pomnik Praski założył Janusz Sobieraj. Jest jednocześnie szefem korporacji Radex SA zajmującej się deweloperką. W sekretariacie dowiedziałem się, że ma wyłączony telefon.