Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
Lotnisko w Modlinie będzie mieć nowy pawilon
Lotnisko wModlinie czekało na to od dwóch lat. Tyle czasu trwały przepychanki między państwowymi Portami Lotniczymi, które podlegają rządowi PiS, a władzami Mazowsza, którymi rządzi koalicja PO-PSL. Na razie nie ma więcej uzgodnień, jak np. zniesienie zasady jednomyślności przy podejmowaniu decyzji w spółce lotniskowej, na czym zależało Portom Lotniczym, czy odkupienie ich udziałów przez Mazowsze. – To jednak i tak duży postęp – komentuje wrozmowie ze „Stołeczną” Marek Miesztalski, skarbnik Mazowsza i przewodniczący rady nadzorczej spółki lotniskowej wModlinie.
Na lotnisku wModlinie jeszcze tydzień temu – jak informowaliśmy w„Stołecznej” – w najlepsze trwała patowa sytuacja. Wiceminister infrastruktury Mikołaj Wild sugerował, że nie ma tematu odkupienia państwowych udziałów w tej spółce przez władze Mazowsza. Twierdził, że wcześniej trzeba dokładnie prześwietlić jej finanse.
Przedstawiciele samorządu wojewódzkiego zaproponowali wspólnikom, że wyłożą samodzielnie dodatkowe 50 mln zł na dokapitalizowanie spółki. Wtedy prezes Portów Lotniczych Mariusz Szpikowski poprosił o tydzień przerwy do namysłu. Dość nieoczekiwanie wczoraj państwowy współwłaściciel Modlina zgodził się na ruch finansowy Mazowsza.
Według Marka Miesztalskiego oznaczałoby to spore zmiany w podziale udziałów w spółce. Mazowsze miałoby ich ponad 40 proc. zamiast obecnych 33,84 proc., państwowa Agencja Mienia Wojskowego – ok. 27 proc. zamiast 32,7 proc., Porty Lotnicze – ok. 25 proc. zamiast 28,8 proc., a samorząd Nowego Dworu Mazowieckiego, na którego terenie znajduje się lotnisko – powyżej 3 proc. zamiast 4,5 proc.
Przekazanie pieniędzy na objęcie dodatkowych udziałów w lotnisku musi jeszcze zatwierdzić sejmik. Jego zgoda powinna być jednak formalnością, bo koalicja PO-PSL ma tu większość. Władze lotniska w Modlinie dzięki dodatkowym funduszom będą mogły w pierwszej kolejności przeprowadzić niezbędne remonty. Marek Miesztalski poinformował dziś „Stołeczną”, że ok. 9 mln zł ma być przeznaczone m.in. na punktową wymianę nawierzchni drogi startowej w jej środkowej części. Prace te nie powinny pociągać za sobą przerw w ruchu, bo można je zaplanować w trakcie nocnej przerwy. Remonty mają być też kontynuowane na drodze kołowania samolotów i ich placu postojowym.
Lotnisko wModlinie zapowiada też budowę za blisko 20 mln zł tymczasowego pawilonu, który rozładuje tłok wobecnym terminalu. Według prezesa spółki lotniskowej Leszka Chorzewskiego jest tu jeszcze pewien zapas miejsca. Nowa inwestycja pozwoli zwiększyć ruch, co przełoży się pozytywnie na finanse spółki. Jej władze liczą, że za dwa lata mogłaby mieć zerowy bilans zysków i strat.
Oprócz tanich linii Ryanair, które dziś są właściwie monopolistą na lotnisku, mogliby z niego korzystać np. przewoźnicy czarterowi z turystami. Władze Lotniska Chopina chcą się ich pozbyć, kierując do nieczynnego obecnie lotniska w Radomiu odległego od stolicy o ponad 100 km. Ale koszty przebudowy tego portu rosną i termin się oddala.
Nowy pawilon na lotnisku wModlinie miałby być użytkowany przez dziesięć lat. Razem z nim przewidziano budowę trzech nowych miejsc postojowych dla samolotów. Trzeba jednak zdobyć niezbędne pozwolenia. Formalności iwybór wykonawcy ma zająć najbliższe miesiące, same roboty to kwestia jednego sezonu budowlanego. Według Miesztalskiego inwestycja potrwa do końca 2020 r.
Na lotnisku w Modlinie wreszcie będą się mogły zacząć niezbędne remonty drogi startowej i kołowania, a także budowa tymczasowego pawilonu odpraw pasażerów. Państwowy udziałowiec spółki zgodził się, by władze Mazowsza dały na to 50 mln.