Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
Kiosk z nagrobkami na żywo
Na ulicach trwa sprzedaż granitowych nagrobków z usługą montażu, do tego „fotorelacja i przekaz wideo na żywo”. Na Muranowie to budka na kółkach. Zajmuje nielegalnie teren miasta.
Czarne budki z firmowym logo (gołąb wypuszczany z otwartej dłoni) można spotkać w okolicy cmentarzy wPyrach iwPiasecznie, ale też obok stacji benzynowej (Marysin Wawerski), koło sklepu Biedronka (Stara Iwiczna) i między blokami na Muranowie. Przy ul. Korkowej wielki czarny billboard reklamuje „krótki czas realizacji”, „proste formalności” i „wysoką jakość”. Przed nim w równych rzędach stoją modelowe nagrobki.
Podobne „place ekspozycyjne” można znaleźć przy wszystkich punktach sprzedaży firmy zwyjątkiem jednego. Ten na rogu ul. Anielewicza i al. Jana Pawła II to prowizoryczna blaszana budka na kółkach. „Wtym miejscu zamówisz tani nagrobek granitowy, ceny już od 2799zł” – zachęca stojak przy wejściu. I odsyła po szczegóły na stronę internetową. Brakuje tam jednak informacji, od kiedy działa firma i skąd pomysł na wyjście z nagrobkami między bloki. Dowiadujemy się za to, że klienci mogą śledzić montaż wybranego nagrobka wtransmisji wideo na żywo. Taką możliwość firma ma oferować jako jedyna wbranży. Na Facebooku deklaruje też, że do zakupionego nagrobka dołączy gratis zdjęcia. Prawdopodobnie chodzi ouwiecznienie montażu, choć nie jest to oczywiste. „Zdjęcia zmarłego czy żałobników?” – dopytuje Piotr, a Jadwiga docieka, do kiedy może umrzeć, by objęła ją promocja.
Przedstawiciele firmy te pytania pozostawiają bez odpowiedzi. Kiedy do niej dzwonię, uprzejmy kobiecy głos informuje mnie, że szef nie będzie rozmawiać z mediami.
Telefonuję więc ponownie, tym razem jako potencjalna klientka. Dowiaduję się, że najtańszy nagrobek wraz z montażem kosztuje 4,5 tys. zł (2799 zł to koszt nagrobka, który sami dowieźlibyśmy sobie na cmentarz). Z kolei usługa wideorelacji jest dostępna na życzenie bezpłatnie i obejmuje cały proces montażu (a także demontażu, jeśli nowy nagrobek ma powstać w miejscu poprzedniego). Firma za dopłatą zrealizuje i sfilmuje usługę w całej Polsce.
Punkt sprzedaży nagrobków na Muranowie zwrócił uwagę Michała Krasuckiego, stołecznego konserwatora zabytków. „Najpierw wielki billboard, teraz mobilny kiosk »sprzedaży nagrobków«. Na rogu Anielewicza i Jana Pawła powstaje kolejne »miasteczko«” – skomentował na Facebooku. Jak sprawdził Wojciech Wagner, wicedyrektor Biura Architektury i Planowania Przestrzennego wratuszu, budka stoi najprawdopodobniej na terenie Zarządu Dróg Miejskich. Ten zaś nie wydał zgody na jej ustawienie i handel w tym miejscu. Wczoraj potwierdziła to „Stołecznej” Karolina Gałecka, rzeczniczka ZDM. Zastrzegła, że drogowcy wciąż sprawdzają, czy obiekty rzeczywiście znajdują się w pasie drogowym. Jeżeli stanowią tak mapy geodezyjne, ZDM będzie mógł wszcząć postępowanie administracyjne, a po jego zakończeniu usunąć billboard i budkę, nakładając na firmę kary administracyjne. – Nasz wydział kontroli pasa drogowego był już na miejscu, wykonał pomiary i dokumentację fotograficzną – wylicza rzeczniczka. Mikołaj Pieńkos zZDM dodaje: – Jeżeli taki pojazd znajduje się na naszym terenie, musi mieć naszą zgodę. Inaczej nałożymy na firmę karę. To dziesięciokrotność opłaty za legalny wynajem terenu.