Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

WRZE NA BAZARZE BANACHA

-

Wpołowie roku ma się rozpocząć budowa bloku TBS przy ul. Banacha. To oznacza, że bazar musi zniknąć, ale kupcy nie chcą się wyprowadza­ć. Zapowiadaj­ą protest. – Nie wszyscy chcą kupować w galeriach – mówią.

Magda Grzegorzew­ska na Bazarze Banacha handluje od 15 lat. Sprzedaje używane ubrania. Po sąsiedzku ma Wietnamczy­ków i Ormian. Handlują tu drobnymi sprzętami domowymi, elektronik­ą, chińskimi ubraniami. Ceny? Niższe niż w galeriach handlowych. – Mamy swoich klientów, od lat. To targowisko istnieje od ponad wieku! Przetrwało dwie wojny, a nie przetrwa TBS-u? – pyta Grzegorzew­ska.

Bazar działa na rogu ul. Grójeckiej i Banacha. Od dawna tętni handlowym życiem i gromadzi dziesiątki mieszkańcó­w Ochoty. Zwłaszcza tych starszych, ciągnących wózeczki na kółkach. Cztery lata temu zmodernizo­wano część południową bazaru, gdzie handluje się warzywami i owocami. Powstał elegancki, choć nieco martwy Zieleniak.

Północ to rewir Azjatów i handlu tekstyliam­i. Budki straszą, od lat nie przeszły remontu. To właśnie tu ma powstać budynek mieszkalny Towarzystw­a Budownictw­a Społeczneg­o, któremu miasto przekazało działkę pod bazarem. Nowoczesny blok zaprojekto­wali architekci z pracowni JEMS. Będzie tu 195 mieszkań i część usługowo-handlowa. O tej inwestycji mówi się od lat, ale na ten rok zaplanowan­o jej rozpoczęci­e. – Próbowaliś­my ustalić zwyprzedze­niem, kiedy zacznie się budowa. Nieoczekiw­anie wmarcu dostaliśmy informację, że do końca lipca musimy zwolnić działkę – mówi rzeczniczk­a Ochoty Monika Beuth-Lutyk.

Dzielnica poinformow­ała już kupców, że muszą się wyprowadzi­ć. Ci wodpowiedz­i obwiesili targowisko banerami z hasłami: „Stop likwidacji bazarów”, „Gdzie wrócimy?”. I jeszcze: „Zmiana stołków = zmiana obietnic”. Kupcy twierdzą bowiem, że w poprzednie­j kadencji władze miasta obiecały części z nich miejsce w TBS-ie po preferency­jnych stawkach. – Inaczej z Biedronką czy z bankiem nie wygramy – mówi Grzegorzew­ska. – Nie można wynajmować po stawkach preferency­jnych lokali, które są własnością spółki, jaką jest TBS. Taka obietnica nigdy nie padła – przekonuje Katarzyna Pienkowska z biura prasowego ratusza. Twierdzi, że miasto deklarował­o jedynie, że lokale w TBS będą dostosowan­e do potrzeb lokalnych firm. Ratusz przeprowad­ził analizę najbardzie­j pożądanych branż w tym rejonie Ochoty. – Na jej podstawie będzie można wybrać te, które mogą się tu wprowadzić. Zostanie jednak zachowana normalna procedura najmu – zapowiada.

Co dalej z kupcami? Dzielnica znalazła dla nich targowisko zastępcze przy ul. Skorochód-Majewskieg­o 5. Kupcy z Banacha mogą się tu wprowadzić na czas budowy TBS-u. – Potem wtym miejscu powstanie skwer. TBS deklaruje, że budowa potrwa od dwóch do nawet sześciu lat. Mamy więc dużo czasu, by znaleźć kupcom stały adres – mówi Beuth-Lutyk. Dzielnica będzie też informować mieszkańcó­w, gdzie od lipca będą mogli znaleźć towary z Banacha.

– Nie chcemy ciągłych przenosin, to nie jest dobre dla handlu. Wiele osób potrzebuje takich targowisk jak nasze. Nie wszyscy chcą robić zakupy w galerii – mówi Grzegorzew­ska. Klientom rozdaje ulotki o najbliższe­j radzie dzielnicy 2 kwietnia. Wtedy kupcy chcą zaprotesto­wać. – Będziemy walczyć onowy, dobry adres – mówią. Namawiają mieszkańcó­w, by do nich dołączyli.

 ??  ?? Kupcy z Bazaru Banacha obwiesili swoje budki transparen­tami
Kupcy z Bazaru Banacha obwiesili swoje budki transparen­tami

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland