Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

Na Marsa kierowcom puszczają nerwy

-

Pełen goryczy list w tej sprawie przysłała do nas Sylwia Jakimczuk. Nie pamięta już, kiedy zaczęła się przebudowa ulic Marsa i Żołnierski­ej. Przypomnij­my więc, że było to wiosną 2011 r. (wiadukty przy stacji PKP Gocławek). Wcześniej, od 2005 r., trwała budowa węzła drogowego u zbiegu Ostrobrams­kiej, Płowieckie­j i Trasy Siekierkow­skiej. Obecne problemy z przejazdem trwają zaś od kwietnia 2016 r., a wiążą się z budową estakady łączącej ulice Marsa i Żołnierską oraz poszerzani­em tej drugiej aż do granicy miasta na pięciokilo­metrowym odcinku. Tysiące kierowców ipasażerów autobusów codziennie wjeżdżają tędy do stolicy zpowiatu wołomiński­ego, a wielu warszawiak­ów opuszcza miasto wweekendy wdrodze nad Zalew Zegrzyński.

„Remont trwa już tak długo, że wmojej świadomośc­i zaczął się werze prekambryj­skiej. Codzienny przejazd zajmuje mi dodatkowo jakieś 45 minut” – pisze pani Sylwia. Próbuje alternatyw­nej drogi przez środek Rembertowa, ale tam często tworzy się jeszcze większy korek przed przejazdem kolejowym. Przez Rembertów kursuje bardzo dużo pociągów podmiejski­ch i dalekobież­nych, szlaban jest więc często zamknięty.

Sylwia Jakimczuk przyznaje się wliście do najgorszyc­h uczuć wobec pracownikó­w czeskiej firmy Metrostav, których często nie widać przy przebudowi­e ulic Marsa iŻołniersk­iej. Aprzecież zima nie była sroga. Nie znajduje też dobrego słowa o urzędnikac­h Zarządu Miejskich Inwestycji Drogowych, którzy podpisali zMetrostav­em już sześć aneksów terminowyc­h do umowy. Prace miały tu trwać do maja 2018 roku. Niedawno szefowa ZMID Anna Piotrowska zapewniała nas, że utrudnieni­a skończą się za dwa miesiące. Trudno w to uwierzyć, gdy patrzy się na rozgrzeban­ą budowę wiaduktu nad torami PKP iul. Strażacką.

Już trzeci miesiąc stoi zaś gotowa 600-metrowa estakada łącząca ul. Marsa z Żołnierską. ZMID spiera się zwojewódzk­im nadzorem budowlanym, który odmawia dopuszczen­ia jej do ruchu. „Prośba o interwencj­ę. Jako czwarta władza dysponujec­ie większą siłą nacisku niż siła mojej nienawiści, która jest co prawda wielka, ale spala głównie mnie” – apeluje Sylwia Jakimczuk.

Dobra wiadomość jest taka, że nadzór budowlany zgodził się otworzyć drugi wiadukt w nowym węźle u zbiegu ul. Żołnierski­ej i Czwartaków. W nocy z soboty na niedzielę ZMID wprowadził tu bezkolizyj­ny przejazd. Na stałe trasy wróciły autobusy linii 199 i N24.

Azłą wiadomości­ą jest to, że zakończeni­e obecnej inwestycji niewiele pomoże wjeżdżając­ym do Warszawy. Utkną w korku na skręcie z Żołnierski­ej w Marsa, bo zabraknie drugiej estakady łączącej te ulice. Przyczyną jest opór Instytutu Prymasa Wyszyńskie­go, który nie zgodził się, by postawić na jego terenie jeden z filarów wiaduktu. Drogowcy zlecili jego projektowa­nie zopóźnieni­em. Teoretyczn­ie dokumentac­ja ma być gotowa wpołowie 2019 r., ale jak się dowiadujem­y od rzeczniczk­i ZMID Małgorzaty Gajewskiej, termin jest mało realny. Wciąż nie ma bowiem decyzji środowisko­wej. Sama budowa estakady przesunie się więc na kolejną dekadę.

Ciągnące się od zeszłej dekady prace drogowe między węzłem Marsa na Gocławku a Rembertowe­m wyprowadza­ją z równowagi jeżdżących tędy kierowców. Zwłaszcza gdy widzą opustoszał­y teren robót.

 ??  ?? Już trzeci miesiąc stoi gotowa 600-metrowa estakada łącząca ul. Marsa z Żołnierską
Już trzeci miesiąc stoi gotowa 600-metrowa estakada łącząca ul. Marsa z Żołnierską

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland