Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
WARSZAWA WCIĄŻ BEZ SPALARNI
Nie ma widoków na rozpoczęcie budowy wielkiej spalarni na Targówku. Chińska firma, wykluczona wcześniej z walki o miliardowy kontrakt wWarszawie przez Krajową Izbę Odwoławczą, przegrała wczoraj przed sądem. Druga zainteresowana inwestycją firma sama zrezygnowała ze starań o wykonanie rozbudowy
Rozbudowa i modernizacja spalarni przy ul. Gwarków na Targówku to jedna z największych inwestycji wWarszawie. Już powinna spalać odpady komunalne, bo rozruch spalarni był planowany na przełom 2018/19 r.
Budowa wciąż jednak nie może się rozpocząć. Nie ma komu wykonać projektu, nie ma komu budować.
Zeszły rok minął na analizowaniu ofert. Następnie kilka miesięcy Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania, które odpowiada za tę inwestycję, czekało na rozstrzygnięcia KIO związane ze szczegółami oferty przetargowej, chodziło m. in. o konstrukcję turbin. Wkońcu MPO wybrało propozycję firmy Shanghai Electric Power Construction.
Miliardowy kontrakt cenowo był najbliższy kwocie, którą planowało wydać na spalarnię miasto. Umowa na projekt i budowę miała być podpisana w listopadzie.
Dąbrowa: Spalarni nie będzie
Nic z tego nie wyszło. Odwołanie złożyło konkurencyjne francuskie konsorcjum Constructions Industrielles de la Méditerranée startujące m.in. wraz z firmą budowlaną Porr. Wyceniło swoje usługi na 1,7 mld zł. KIO uznała odwołanie, unieważniła wybór ofert i nakazała w listopadzie wykluczenie SEPC z postępowania na wybór generalnego wykonawcy.
Zastrzeżenia KIO dotyczyły m.in. tego, że Chińczycy nie udokumentowali odpowiednio doświadczenia i wiedzy potrzebnej do wykonania kontraktu.
Urzędnicy nie musieli jednak rozstrzygać, czy dołożyć do spalarni kilkaset milionów więcej, niż planowali. CNIM-Porr w grudniu samo wykluczyło się z postępowania przetargowego. Nie przedłużyło tzw. terminu związania ofertą inie wpłaciło wadium.
Wgrze została natomiast firma chińska, która poskarżyła się do sądu okręgowego na wyrok KIO. Gdyby SEPC wygrało, miasto mogłoby podpisać umowę. Stało się jednak inaczej, a środowy wyrok przypieczętował nieudany przetarg na spalarnię. – Firma przegrała, spalarni nie będzie – komentował na gorąco rzecznik ratusza Kamil Dąbrowa. – Czekamy na uzasadnienie i raport. Dopiero wtedy będzie decyzja, co dalej.
Nie ma gdzie spalać śmieci
Spalarnia na Targówku miała być największą wPolsce. Rocznie miała spalać ponad 300 tys. ton śmieci i uratować Warszawę przed zasypaniem śmieciami. Miasto nie ma żadnego zakładu przetwarzającego odpady. Składowisko i zakład MPO na Radiowie trzeba było zamknąć, anowe inwestycje nie wychodzą z etapu planowania. Tak jak spalarnia.