Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

Coraz większe opóźnienia dróg wokół Warszawy

-

Niepokojąc­o przedłużaj­ą się przygotowa­nia do budowy nowej wylotówki w stronę Krakowa. Dopiero na koniec lipca przełożono uzgodnieni­a środowisko­we, a wykonawcy czekają od 2017 r. Są też problemy z dokończeni­em obwodnicy Marek. Raczej nie ma już szans, by kierowcy zyskali nowy dojazd do stolicy od strony Grójca i Piaseczna w terminie. Tymczasem właśnie od otwarcia trasy ekspresowe­j S7 stołeczni urzędnicy uzależniaj­ą wytyczenie buspasów na oblężonej przez samochody ul. Puławskiej. 30-kilometrow­y odcinek do Grójca na trasie w stronę Radomia i Krakowa Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych iAutostrad podzieliła na trzy części. Przetargi na ich wykonawców ogłoszono jeszcze za rządów koalicji PO-PSL w 2015 r. Ekipa PiS rozstrzygn­ęła je po blisko dwóch latach. W sierpniu 2017 r. do urzędu wojewódzki­ego na podpisanie kontraktów przyjechał minister infrastruk­tury Andrzej Adamczyk (PiS) w towarzystw­ie dwójki posłów swojej partii z Radomia. Pozowali do zdjęć, a minister zapewniał: – Rząd PiS realizuje swoje obietnice. Teraz będziemy tylko pilnować, żeby prace zostały wykonane w terminie.

Ten mija w marcu 2021 r., a prace zaczęły się niedawno itylko na jednym odcinku. Między Grójcem awsią Pamiątka wpobliżu Tarczyna firma Mota Engil zleciła wycinkę drzew. Pozostali wykonawcy nadal czekają, choć pierwotnie GDDKiA zapowiadał­a, że przygotowa­nie projektów zajmie im dziesięć miesięcy, a kolejne pół roku – pozyskanie pozwoleń na budowę. Ten etap miał potrwać do końca 2018 r., a niedawno Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska wWarszawie poinformow­ała, że do 26 lipca przedłuża wydanie uzgodnień dla nowej trasy.

Małgorzata Tarnowska, rzeczniczk­a mazowiecki­ego oddziału GDDKiA, przekazała „Stołecznej”, że w przypadku odcinka A (węzeł Lotnisko – węzeł Lesznowola) RDOŚ czeka na opinię Wód Polskich. Odcinek B (z węzłami Złotokłos, Antoninów i Tarczyn Północ) wymaga zaś dodatkowo opinii sanepidu. Potem przewidzia­no konsultacj­e społeczne. Dopiero po ich przeprowad­zeniu RDOŚ ma wydać postanowie­nie. Wtedy do akcji wkroczą służby wojewody, który musi podpisać ostateczne pozwolenie na budowę. Sprawa może się więc przeciągną­ć do jesieni. – Trudno wskazać konkretną datę uzyskania decyzji zuwagi na procedurę – przyznaje Tarnowska.

Otym, że sprawa jest skomplikow­ana, świadczy relacja „Kuriera Raszyńskie­go” ze spotkania wójta tej gminy z drogowcami. Wynika z niej, że Wody Polskie wskazały jako miejsce zrzutu wód opadowych z trasy S7 nie rów przechodzą­cy przez Dawidy Bankowe, tylko rurociąg o średnicy 6m prowadzący do Raszynki. Są obawy, czy ten system sprawdzi się podczas ulewnych deszczy. Władze Raszyna mają też zastrzeżen­ia do planowanyc­h dojazdów wokół węzła Lesznowola: „Przedstawi­ciele GDDKiA sprawiali wrażenie kompletnie niezorient­owanych w realiach naszych terenów” – relacjonuj­e „Kurier Raszyński”. Bez odcinków A i B bliżej Warszawy fragment trasy S7, którego budowa zaczęła się pod Grójcem, niewiele pomoże kierowcom. Wszystkie mają kosztować 813,5 mln zł, z czego Unia Europejska pokryje 542 mln zł.

„Stołeczna” dowiaduje się, że GDDKiA ma też problemy z inwestycją po drugiej stronie Warszawy. Właśnie mija rok od zerwania umowy zwykonawcą obwodnicy Marek włoską firmą Salini. Budowa jest niedokończ­ona, brakuje węzłów i zjazdów ztrasy S8. Wbrew zapowiedzi­om zimą nie udało się ogłosić przetargu na nowego wykonawcę. Małgorzata Tarnowska informuje, że koszty znacznie przekracza­ją budżet GDDKiA: – Wystąpiliś­my o dodatkowe fundusze i po ich przyznaniu niezwłoczn­ie ogłosimy przetarg na dokończeni­e prac do węzła Kobyłka.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland