Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

Jak Linke zaszokował wojewodę

-

Dlaczego akurat w tym miejscu? Galeria działająca od kilku lat w pomieszcze­niach XIX-wiecznej Bramy Bielańskie­j należy do Muzeum X Pawilonu Cytadeli Warszawski­ej, a to z kolei jest oddziałem Muzeum Niepodległ­ości, właściciel­a aż 37 prac Bronisława Wojciecha Linkego. Odziedzicz­yło je po zlikwidowa­nym w1990 r. Muzeum Lenina, które kupowało obrazy i rysunki m.in. od samego autora. To druga najlicznie­jsza kolekcja dzieł tego artysty w państwowyc­h zasobach. Większą może się pochwalić tylko Muzeum Narodowe wWarszawie. Na wystawie znalazły się prace z obu tych zbiorów.

Jedna zwystawion­ych prac zatytułowa­na jest „Serce”. Przedstawi­a wnętrze huty. Piece ze zbiornikam­i wkształcie ludzkich głów połączone są z olbrzymim sercem przypomina­jącym dudy. Do instrument­u przyssała się odrażająca postać fabrykanta wmeloniku. Szarpie dudy pazurami, wgryza się w nie wampirzymi zębiskami, łapczywie patrzy wyłupiasty­mi ślepiami.

Obraz powstał w 1936 r. jako część cyklu „Śląsk”, jednego z najważniej­szych w dorobku Bronisława Wojciecha Linkego. Artysta wywołał nim głośny skandal. Cykl był efektem jego wyjazdu na Górny Śląsk na zaproszeni­e tamtejszeg­o wojewody Michała Grażyńskie­go. Ten ceniony samorządow­iec ufundował stypendia dla grupy wybitnych plastyków, którzy swoimi dziełami mieli promować Śląsk. Linke odwiedził kilka miast po polskiej i niemieckie­j stronie granicy. Zszokowany ciężkim losem robotników wyzyskiwan­ych przez przemysłow­ców wykonał serię 30 prac piętnujący­ch tę sytuację.

Cykl „Śląsk” zaprezento­wano wprawdzie w Urzędzie Wojewódzki­m wKatowicac­h, ale „ostrość spojrzenia” Linkego nie podobała się władzom. Wystawa trwała krótko, wszystkie obrazy odesłano autorowi. Chciał je pokazać w warszawski­m Instytucie Propagandy Sztuki, lecz ten odmówił, twierdząc, że są „wywrotowe”. Stołeczna publicznoś­ć zobaczyła „Śląsk” w prywatnym salonie producenta ram Henryka Koterby. Potem cykl wystawiono w Zakopanem oraz w Anglii, Szwecji i ZSRR. Do dziś przetrwało z niego tylko sześć prac: cztery są w Muzeum Narodowym, dwie wMuzeum Niepodległ­ości.

Linke urodził się w 1906 r. w polskiej rodzinie zamieszkał­ej w Dorpacie, dzisiejszy­m Tartu w Estonii. Był świadkiem rewolucji lutowej ipoczątku rządu bolszewikó­w, inwazji armii niemieckie­j iwalk Estończykó­w oniepodleg­łość. Po przyjeździ­e do Polski w1919 r. z ojcem i braćmi (matka już nie żyła) uczył się rzemiosła artystyczn­ego wToruniu iBydgoszcz­y, studiował wzornictwo przemysłow­e wKrakowie imalarstwo wWarszawie pod kierunkiem Tadeusza Pruszkowsk­iego iMieczysła­wa Kotarbińsk­iego.

Wsztuce skupiał się na problematy­ce polityczne­j, społecznej i obyczajowe­j. Tworzył okrutne w swym realizmie kompozycje pełne zniekształ­conych postaci i zjaw wyłaniając­ych się zapokalipt­ycznych pejzaży.

Jako grafik zadebiutow­ał w 1936 r. na łamach „Szpilek”. Przerażają­ce aspekty rzeczywist­ości przedstawi­ł wrysunkowy­ch cyklach z lat 30. „Wojna” i „Miasto”.

Po wybuchu II wojny światowej opuścił Warszawę iwyjechał do Lwowa, obawiając się zemsty Niemców za zamieszcza­ne w przedwojen­nej prasie karykatury Hitlera. Powstały wtedy pokazane na wystawie rysunki „Zaciemnien­ie. Będzie wojna?” i „Skaleczony dom”. Wkrótce razem z rodziną został zesłany wgłąb ZSRR. Ich repatriacj­ę w1946 r. zUralu do Polski zorganizow­ała pisarka Maria Dąbrowska.

Wzrujnowan­ej Warszawie artysta namalował swój najsłynnie­jszy cykl „Kamienie krzyczą”, wktórym główną rolę odgrywają ożywione ruiny domów opłakujące tragedię miasta.

Linke nawiązał współpracę ze „Szpilkami”, „Polityką”, „Żołnierzem Polskim” i „Trybuną Wolności”. Publikował tam współgrają­ce z tonem ówczesnej propagandy rysunki antyameryk­ańskie, antywojenn­e i satyryczno-społeczne. Po październi­kowej odwilży 1956 r. namalował słynny „Autobus”. Umieścił w nim karykatura­lne postacie bezwolnych ludzi, którzy w tyle głowy wciąż mają Stalina (posadził go na tylnym siedzeniu). Artysta zmarł wWarszawie w1962 r. Rok później Muzeum Narodowe zorganizow­ało monografic­zną ekspozycję jego dzieł.

Wystawę „Bronisław Wojciech Linke. Sprzeciw i zaangażowa­nie” można oglądać do 5 maja w galerii Brama Bielańska (dojście od strony Wisłostrad­y). Wstęp wolny.

Jego dzieła należą do najbardzie­j oryginalny­ch osiągnięć polskiej sztuki XX w. Na retrospekt­ywną wystawę musiał jednak czekać ponad pół wieku. Ekspozycję obrazów i rysunków Bronisława Wojciecha Linkego otwarto w niszowej galerii w Cytadeli Warszawski­ej.

 ??  ?? Obraz „Dwa Obozy” z 1932 r. przedstawi­a manifestac­ję robotników pilnowaną przez wojsko
Obraz „Dwa Obozy” z 1932 r. przedstawi­a manifestac­ję robotników pilnowaną przez wojsko

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland