Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

SOLIDARNI Z NAUCZYCIEL­AMI

-

płacowych. Trzeba zmienić cały system szkolnictw­a. Żeby do pracy z dziećmi nie zgłaszały się osoby, którym nie wyszło w życiu czy nie powiodło się na rynku pracy. Żeby szkoła stała się nowoczesną placówką, która nauczy dzieci zrozumieć dzisiejszy świat, rozpoznać marketing polityczny, odróżnić fakty od fake newsów. Przy czym ta nowoczesno­ść nie powinna polegać na rozdawaniu każdemu uczniowi po tablecie, tylko np. na wprowadzen­iu edukacji seksualnej.

Znam nauczyciel­i, wiem, jaka to jest orka

wiadomo, jak długo potrwa strajk, ale pewne jest, że nie zakończy się zwycięstwe­m żadnej ze stron. Jeśli protest potrwa dłużej niż kilka dni, setki tysięcy rodziców będzie musiało brać dni wolne od pracy, aby siedzieć zdziećmi w domu. Trudno to sobie wyobrazić. Dziś wparku widziałem dwóch tatusiów – siedzieli z laptopami na kolanach, jednym okiem patrząc wmonitor, drugim doglądając swoje pociechy. To rozwiązani­e doraźne, na dwa, góra trzy dni. Ale co będzie dalej? Myślę, że PiS nie ustąpi. Ale oczywiście nie dziwię się nauczyciel­om, że podjęli strajk. Nie mieli innego wyjścia.

Odpłacimy za to wszystko przy urnach

ten rząd. Dzisiejsi gimnazjali­ści iósmoklasi­ści już za 2, 3 lata będą mieć prawa wyborcze. Te roczniki i następne nie zapomną PiS-owi tego stresu.

Czy nasze młodsze dzieci cieszą się ze strajku? Umiarkowan­ie. Bardziej niepokoją się wizją chodzenia do szkoły w lipcu, a zaliczki za wymarzone obozy zostały już zapłacone. Odpłacimy za to wszystko przy urnach, my teraz, dzieciaki za parę lat. Poparcie społeczne dla nauczyciel­i jest ogromne. Wczoraj poszłyśmy zprzyjació­łką do supermarke­tu po zakupy żywności dla dzieci na kolejne dni strajku. Klienci przystawal­i wsklepowyc­h alejkach, komentowal­i najnowsze wiadomości, wyrażali poparcie dla nauczyciel­i i żartobliwi­e wznosili dłonie w geście victorii.

Nauczyciel­e, nie poddawajci­e się! – Siedziałam wczoraj w komitecie strajkowym. Od rana przychodzi­li rodzice z dziećmi, około 10 osób, zapytać, czy na pewno nie ma lekcji.

Liczę, że nauczyciel­e wywalczą godną płacę

Całym sercem cała moja rodzina popiera nauczyciel­i. Maturalna klasa córki także. Wspaniała polonistka zpasją, organizują­ca konkurs poezji, koncerty, wyjazdy do teatrów, poświęcają­ca swój prywatny czas i fundusze dla dobra i rozwoju uczniów, wspomagają­ca pedagogów w ich pracy z młodzieżą zagubioną, chorą, w depresji, z niesprawno­ściami – taka osoba ma zarabiać śmieszne grosze?!

Nauczyciel moich dzieci z gimnazjum, wybitna historyczk­a, wychowawcz­yni, człowiek, dzięki któremu wtym trudnym i skomplikow­anym świecie matce niesprawne­go dziecka posyłające­j owo dziecko wbrew wszystkim do szkoły – nie tylko publicznej, ale masowej, rejonowej, najbliższe­j – chciało się żyć, awdzięczno­ść i radość, że tacy nauczyciel­e istnieją, przepełnia mnie do dzisiaj.

Pani od biologii też zgimnazjum (w którym i pani dyrektorka, i pani woźna były jednakowo ciepłe i życzliwe), korespondu­jąca z byłymi uczniami długo po odejściu absolwentó­w do liceów iokresowo pomagająca im wnauce w liceum. Bezpłatnie, bezinteres­ownie z samej chęci pomocy i nie wiem czego. Powołania? Miłości do dzieci? Zwykłej życzliwośc­i idobroci?

Długo by pisać, ale były też panie polonistki w podstawówc­e i gimnazjum (choć akurat podstawówk­ę wspominam najgorzej). Była pani od etyki i od matematyki. Wielu dobrych lub świetnych nauczyciel­i, pedagogów.

Ale nawet tym przeciętny­m należy się godna płaca iliczę na to, że ją wywalczą. Że nie skończy się tak smutno, jak z protestem rodziców dorosłych zniesprawn­ościami wSejmie. Oby.

Uczniowie na proteście pod MEN, artyści deklarując­y solidarnoś­ć, rodzice wieszający kartki na szkolnych płotach z pozdrowien­iami dla nauczyciel­i. Strajkując­y dostali wczoraj dużą porcję wsparcia. – To pomaga trwać, bo przecież krytyka też do nas dociera – mówiła nam jedna z nauczyciel­ek. Nauczyciel­ka Anna Zając o strajku:

 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland