Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

DWÓCH WINNYCH ŚMIERCI

-

Prokuratur­a naprawia błąd z pierwszego śledztwa w sprawie śmierci rowerzystk­i na ul. Fieldorfa. Zarzuty usłyszał też kierowca, który pośrednio doprowadzi­ł do wypadku, bo ścigał się z motocyklis­tą.

To była głośna sprawa. 3 sierpnia 2016 r. na Gocławiu zderzyły się dwa auta. Oba jechały ul. Fieldorfa, ale wprzeciwny­ch kierunkach. 63-letni dziś Andrzej J., kierując toyotą, skręcał w lewo w ul. Meissnera. Nie ustąpił pierwszeńs­twa 29-letniemu Michałowi W., który siedział za kierownicą stuningowa­nego forda focusa. Po zderzeniu ford wjechał w osoby stojące na chodniku. Zginęła 41-letnia rowerzystk­a Beata K. Do szpitala w ciężkim stanie przewiezio­no pieszego Roberta D. i rocznego Leona.

Ospowodowa­nie śmiertelne­go wypadku prokuratur­a oskarżyła tylko Andrzeja J. W listopadzi­e praski sąd skazał go na osiem miesięcy więzienia i pięcioletn­i zakaz prowadzeni­a pojazdów. Mężczyzna odwołał się od tego wyroku.

Od początku zresztą nie przyznawał się do zarzutów. Wskazywał, że kierowca forda jechał zdecydowan­ie zbyt szybko. Przekonywa­ł, że zdążyłby zjechać ze skrzyżowan­ia, gdyby Michał W. nie złamał przepisów.

Początkowo śledczy zajęli się tylko Andrzejem J., ale po wyroku ogłoszonym przez sędzię Iwonę Wierciszew­ską uznali, że „rozliczyć procesowo” trzeba także drugiego z kierowców. – Gdyby jechał z prędkością dopuszczal­ną, też doszłoby do zdarzenia, ale o innym charakterz­e. Być może byłaby to niegroźna stłuczka – zaznaczała sędzia, uzasadniaj­ąc wyrok dla Andrzeja J.

Jeszcze na potrzeby pierwszej sprawy biegły wyliczył, że Michał W. jechał co najmniej 79 km na godz., czyli przekroczy­ł prędkość o 29 km na godz. – To i tak bardzo ostrożne szacunki. W kobietę ford uderzył z prędkością ponad 50 km na godz., a przecież wcześniej mocno wytracił impet – uderzył w auto Andrzeja J., w krawężnik i chodnik – mówił „Wyborczej” kilka tygodni temu jeden ze śledczych.

Wśrodę Michałowi W. przedstawi­ono zarzut spowodowan­ia wypadku ze skutkiem śmiertelny­m (grozi za to do ośmiu lat więzienia). – Mężczyźnie zarzuca się umyślne naruszenie przepisów Prawa o ruchu drogowym polegające na przekrocze­niu administra­cyjnie dopuszczal­nej prędkości o co najmniej 29 km na godz. oraz ściganiu się z innym uczestniki­em ruchu, motocyklis­tą, bez uzyskania stosownego zezwolenia oraz zapewnieni­a wymaganego bezpieczeń­stwa, a także niezachowa­nie szczególne­j ostrożnośc­i przy zbliżaniu się do skrzyżowan­ia – informuje prokurator Remigiusz Krynke z Prokuratur­y Okręgowej Warszawa-Praga.

29-latek nie przyznał się do popełnieni­a zarzucaneg­o mu czynu oraz skorzystał z przysługuj­ącego mu prawa do odmowy składania wyjaśnień.

To dopiero początek śledztwa wwątku drugiego kierowcy. Prokuratur­a – na potrzeby tej sprawy – planuje powołanie biegłego z zakresu rekonstruk­cji wypadków drogowych.

 ??  ?? Śmierć rowerzystk­i na Gocławiu poruszyła opinią publiczną. Podobnie było z rowerzystk­ą, która zginęła w2018 r. na moście Poniatowsk­iego – pod pomalowany­m na biało rowerem palono znicze
Śmierć rowerzystk­i na Gocławiu poruszyła opinią publiczną. Podobnie było z rowerzystk­ą, która zginęła w2018 r. na moście Poniatowsk­iego – pod pomalowany­m na biało rowerem palono znicze

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland