Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
Pięć lat borykania się z parkiem
Park Zachodni będzie jednym zwiększych nowych terenów zielonych wWarszawie. Zajmuje dziewięć hektarów u zbiegu Alej Jerozolimskich i Bitwy Warszawskiej 1920 r.
Wcześniej był tam dziki zieleniec z trudnymi do przebrnięcia chaszczami. Dziś widać już zarys alejek, schodów, fontanny... Urządzanie parku zatrzymało się jednak, gdy wykonano ok. 70 proc. prac. Powód – na przełomie 2017 i 2018 r. zbankrutował wykonawca, firma Aquacoms (wcześniej pod nazwą Limba). Za urządzenie parku miał dostać 6,5 mln zł.
Od tamtej pory na terenie przyszłego parku nic się nie dzieje.
Oczywiście, że nie machnęliśmy ręką na park Zachodni – mówi Monika Beuth-Lutyk, rzeczniczka Ochoty. – Będziemy kończyć tę inwestycję. Ale to nie jest takie proste – dodaje.
Pierwszy kłopot był taki, że wykonawca do ostatniej chwili zapewniał, że poradzi sobie z parkiem. Gdy zbankrutował, trzeba było dokładnie sprawdzić, jakie prace zostały rzeczywiście wykonane, a co jeszcze pozostało do zrobienia. Inwentaryzacja trwała kilka miesięcy. Przetarg na dokończenie parku ogłoszono dopiero latem 2018 r.
– W zeszłym roku były dwa przetargi, do których nikt się nie zgłosił, zero ofert. Przystąpiono zatem do postępowania w trybie zwolnej ręki – negocjacji. Była jedna oferta, ale oferent nie spełniał kryteriów. Wniosek: trudno będzie tę inwestycję dokończyć kompleksowo, ponieważ to jest inwestycja wielobranżowa – nawierzchnie, zieleń, podłączenia, fontanna, itp. Z tego również powodu długo trwała w 2018 r. inwentaryzacja i rozliczenie prac po zejściu z budowy poprzedniego wykonawcy – było wielu podwykonawców – tłumaczy rzeczniczka ochockiego urzędu dzielnicy. I dodaje: – Zlecono zatem podział prac na zadania, opracowanie harmonogramu oraz aktualizację kosztorysu. Mamy już te materiały, więc przetarg zostanie ogłoszony najpewniej na przełomie kwietnia i maja. To będzie jeden przetarg, z podziałem na zadania, a więc może być do każdego zadania wyłoniony inny wykonawca.
Urządzanie parku Zachodniego trwa już ponad kadencję. Pomysł założenia parku naprzeciwko Dworca Zachodniego wygrał głosowanie wpierwszej edycji budżetu obywatelskiego jeszcze w lipcu 2014 r. Potem okazało się, że inwestycja jest za droga i zbyt duża, by udało się ją zrealizować w rok. Dzielnica przejęła ją jako własne zadanie wieloletnie. W2015 r. przeprowadziła konsultacje społeczne, by ustalić, jak park ma wyglądać. Potem powstawała dokumentacja, a wiosną 2017 r. podpisano umowę zwykonawcą. Wtedy liczono, że uwinie się z pracami przed końcem 2017 r.
Gotowa jest jednak tylko jedna część parku – w rejonie najbardziej odsuniętym od Alej Jerozolimskich iDworca Zachodniego za blisko 800 tys. zł zbudowano skatepark, którego zresztą nie było wpierwotnych planach inwestycji. Działa od września.
Kiedy zatem park będzie wreszcie gotowy? – Na zrealizowanie pozostałych do przeprowadzenia prac według naszych założeń potrzeba ok. trzech miesięcy. Wszyscy w urzędzie trzymamy kciuki, żeby ten nowy plan działania się powiódł – mówi Beuth-Lutyk.
Za kilka dni urząd dzielnicy Ochota ogłosi przetarg na dokończenie prac nad parkiem Zachodnim. Budowa zamarła prawie półtora roku temu, ale dzielnicy nie udało się znaleźć wykonawcy.