Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

JAK GRUBĄ SKÓRĘ POWINIEN MIEĆ URZĘDNIK

- MICHAŁ WOJTCZUK

Na pozór to sprawa błaha – ot, dyrektorka z ratusza zablokował­a na Twitterze internautę. W jego obronie stanął jednak rządowy pełnomocni­k od smogu. I nie on jeden pyta, czy urzędniczk­a nie powinna być cierpliwsz­a.

Dziś Twitter to ważny kanał przekazu wiadomości dla instytucji i polityków. Zablokowan­ie kogoś potrafi zaboleć, a czasem także znacznie utrudnić pracę dziennikar­zowi czy

pracowniko­wi organizacj­i pozarządow­ej.

Aktywnym warszawski­m twitterowi­czem jest Łukasz Gmurczyk, aktywista zajmujący się sprawami smogu. Prowadzi na Twitterze profil o nazwie Smog Wawerski. Recenzuje tam m.in. skutecznoś­ć posunięć stołeczneg­o ratusza wwalce ze smogiem. Kilka dni temu zakomuniko­wał np. „Warszawa nie radzi sobie zwymianą własnych kopciuchów. Tylko 5 z planowanyc­h 45 budynków wWawrze zostanie podłączony­ch w 2019 r. do sieci gazowej”.

Niedawno zablokował­a go Justyna Glusman, dyrektorka-koordynato­rka ds. zrównoważo­nego rozwoju i zieleni.

„Jeśli mogę coś doradzić, to proszę odblokować Smoga Wawerskieg­o. NGOsy i media maja święte prawo być zerojedynk­owe i rozliczać władze publiczna z jej działań. A ze czasami nie okazują zrozumieni­a, sa brutalne w przekazie itd... No cóż – takie życie;)” – napisał do Glusman Piotr Woźny, rządowy pełnomocni­k ds. walki ze smogiem.

Koordynato­rka odpowiedzi­ała: „Nie mam zwyczaju nikogo blokować bez powodu, a Smog Wawerski po prostu przekroczy­ł nie tylko granice dobrego smaku, ale nagminnie fałszował mój przekaz. Prostowani­e tych fałszerstw zabierało mi zbyt dużo czasu”. I dodała: „Plus proszę pamiętać, ze Pan Łukasz aktywnie uczestnicz­y w konsultacj­ach społ., spotkaniac­h z mieszkańca­mi, ma prawo pozyskiwać informacje wtrybie informacji publicznej – z tego prawa korzysta, wysłał w tym roku ok. 15 wniosków. Komunikacj­ę urzędu miasta prowadzi rzecznik” – ucięła.

Nie chcę się ustawiać w roli Katona i rozstrzyga­ć, kto w tej sprawie ma rację. Faktem jest, że Justyna Glusman zablokował­a aktywistę na swoim prywatnym koncie, które założyła jeszcze przed przyjęciem pracy w ratuszu. Ale faktem jest też, że urzędowego konta twitterowe­go dla spraw związanych ze smogiem nie ma i najszybszy­m źródłem informacji jest prywatne konto koordynato­rki. W sprawie blokowania na Twitterze poruszamy się wciąż na nieznanych wodach – dopiero w toku jest pierwszy proces, wytoczony telewizji publicznej przez zablokowan­ego twitterowi­cza. Wmediach społecznoś­ciowych dość płynna jest też granica między dociekliwo­ścią a natręctwem, merytorycz­ną krytyką awyjmowani­em faktów z kontekstu czy – ogólniej – między rozmową a hejtem. Choć akurat hejtem tweetów Smoga Wawerskieg­o nazwać nie można – nawet jeśli są krytyczne, to nie niegrzeczn­e. Wskazują na to działacze Polskiego Alarmu Smogowego, którzy też wzięli wobronę aktywistę.

Morał? Morału nie będzie. Może apel: mimo wszystko lepiej rozmawiać, niż nie rozmawiać. Nawet jeśli czasami to trudne.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland