Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
„Diler gwiazd” skazany
Cezary P., ochrzczony przez media „dilerem gwiazd”, spędzi w więzieniu sześć lat. Praski sąd skazał dziś również jego żonę. Prokuratura ustaliła, że 51-letni Cezary P., mechanik maszyn, przez ponad sześć lat handlował kokainą na wielką skalę. Tylko w ciągu około dwóch lat poprzedzających zatrzymanie (w kwietniu 2016 r.) miał sprzedać narkotyki blisko 250 osobom. Na liście byli znani aktorzy, politycy (kandydat PiS na posła i senator PO) i ich bliscy. P. miał na tym zarobić ponad 1 mln zł.
Śledczy uważają, że sprzedawana przez niego za 500 zł kokaina była „najczystszym towarem dostępnym w Polsce”.
Prokurator żądał dla niego kary ośmiu lat więzienia. Jego obrońca chciał, by Cezarego P. uniewinnić. „Diler gwiazd” nie przyznawał się do zarzutów. Mówił, że kokainę miał dla siebie na bóle.
Wczoraj sędzia Anita Kowal z Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi-Północ skazała Cezarego P. na sześć lat pozbawienia wolności. Orzekła też karę 30 tys. zł grzywny i 20 tys. zł nawiązki na „cele związane z zapobieganiem narkomanii”.
Sędzia podkreślała, że dowody nie budzą wątpliwości. – Były rozmowy przez telefon, bardzo krótkie, kilkusekundowe. Później dochodziło do transakcji. Potwierdzają to m.in. świadkowie – policjanci pod przykryciem. Rozmówcy mieli ustalony kod – mówiła sędzia. Klienci Cezarego P. zamiast hasła „kokaina” używali słów: „whisky”, „szampan”, „kotlet”.
Oprócz Cezarego P. na ławie oskarżonych zasiadło 11 osób, które – zdaniem prokuratury – współpracowały z dilerem. Wśród nich także jego żona Iwona (skazana na rok więzienia w zawieszeniu na dwa lata) i córka Patrycja (sąd warunkowo umorzył postępowanie karne na dwa lata próby).
Wobec pozostałych oskarżonych, którzy byli również klientami Cezarego P., sąd orzekł głównie kary więzienia w zawieszeniu.