Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
Jak Sejmik Mazowsza głosuje dwa razy
Łamiecie regulamin, macie demokrację w poważaniu, jak wam nie wstyd! – wołali mazowieccy radni PiS, gdy radni koalicji wprowadzili pod głosowanie stanowisko pół godziny po tym, jak raz już przepadło wgłosowaniu. „Sejmik Województwa Mazowieckiego wyraża głębokie zaniepokojenie aktualną sytuacją w polskiej edukacji. Pogłębiające się ubożenie nauczycieli i lekceważenie tego problemu przez Rząd Premiera Mateusza Morawieckiego doprowadziły do bezprecedensowej fali strajków, które ogarnęły większość polskich publicznych szkół iprzedszkoli” – tak zaczyna się stanowisko sejmiku, które wywołało burzę na obradach. Znalazł się też wnim fragment wzywający rząd do „wzięcia odpowiedzialności za sytuację, w jakiej znalazła się polska edukacja”.
Ale powodem sporu nie była nawet treść stanowiska, które wimieniu radnych KO zgłosił Krzysztof Strzałkowski. Sęk w tym, że to stanowisko trafiło pod głosowanie dwa razy. Za pierwszym razem wprowadzenie go do porządku obrad poparło 25 radnych – o jednego za mało, by uzyskać wymaganą 26-osobową większość w 51osobowym sejmiku. Wszystko przez radną KO Jadwigę Zakrzewską, której nie zadziałał pilot. Awsejmiku rządzi krucha większość KO i PSL, która ma tylko jeden głos przewagi nad radnymi PiS iradnym Konradem Rytelem.
Pół godziny po tym głosowaniu Krzysztof Strzałkowski jeszcze raz poprosił o głos. I znów poprosił owprowadzenie do porządku obrad tego samego stanowiska. – Wyrażam głębokie zdumienie – mówił radny Michał Pruszyński (PiS). – Głosowaliśmy parę minut temu nad wprowadzeniem tego punktu i nie został wprowadzony do porządku obrad. Do skutku będziemy. głosować? Jak wam nie wstyd – mówił.
– To jest de facto wniosek o reasumpcję głosowania – wtórował mu Radosław Fogiel, lider klubu PiS. – Pan nie zgłasza nowego wniosku, tylko ten sam wniosek, który nie uzyskał większości. Jeżeli chcemy, żeby wystąpił tu Zespół Pieśni iTańca „Mazowsze” – to proszę bardzo, może pan taki wniosek złożyć. Ale wniosek owprowadzenie stanowiska o sytuacji w oświacie był już głosowany!
Prawniczka sejmiku przyznała, że reasumpcję można przeprowadzić wyłącznie wwypadku błędu wgłosowaniu. – Ale tu nie chodzi o reasumpcję. Przedmiotem dyskusji są zmiany wporządku obrad. Regulamin nie ogranicza ilości składania wniosków, mogą być składane w każdym czasie – stwierdziła.
– Łamiecie regulamin, macie wpoważaniu demokrację – oburzała się radna PiS Dominika Chorosińska.
Absmak czuli nawet niektórzy radni koalicji. – Z przykrością muszę się zachować jak Jarosław Gowin. Głosuję, ale się nie cieszę – powiedział Konrad Wojnarowski z PSL.
Za drugim razem koalicja zdopingowała już wszystkich swoich radnych. Radni PiS na znak protestu nie wzięli udziału w głosowaniu, aKonrad Rytel wstrzymał się. Stanowisko zostało wprowadzone do porządku obrad. Nie zostało jednak przyjęte, bo z powodu wyjścia radnych zabrakło kworum.