Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

Proces w sprawie skatowania psów

-

– Sąd odroczył rozprawę bez terminu, ponieważ są podejrzeni­a co do poczytalno­ści jednego zoskarżony­ch. Został dopuszczon­y dowód z opinii biegłego psychiatry, żeby ustalić, czy oskarżony rozpoznawa­ł znaczenie swojego czynu. Został też ustanowion­y dla niego obrońca z urzędu. Dopiero gdy sąd otrzyma opinię, wyznaczy termin kolejnej rozprawy – informuje sędzia Arkadiusz Guza, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Radomiu.

Oskarżeni to Marcin P. iMariusz C. Prokuratur­a zarzuciła im bestialski­e skatowanie suki ze szczeniaka­mi. W grudniu ubiegłego roku przypadkow­y przechodzi­eń znalazł w lesie pod Iłżą ciężko ranne psy: dwa szczeniaki i ich matkę. Jeden z psiaków, z zawiązaną na pyszczku pętlą ze sznurka, zakopany był do połowy pod ziemią i liśćmi. Niestety już nie żył. Drugi, trzymiesię­czny malec, leżał oblepiony zaschniętą krwią. Był nieprzytom­ny. Suka na widok człowieka uciekła do lasu, ale wolontariu­szom zFundacji dla Szczeniąt „Judyta” udało się ją odłowić. Obrażenia, które wolontariu­sze fundacji odkryli na ciałach psów, wskazywały, że zwierzaki były maltretowa­ne: miały rany cięte od uderzeń łopatą, złamane kości czaszki, kończyn. Sukę i szczenię poddano intensywne­mu leczeniu. Niestety małe było tak skatowane, że podjęto decyzję o uśpieniu go. Uśpić trzeba było też matkę, uszkodzeni­a mózgu okazały się zbyt poważne.

Sprawcą tego bestialstw­a okazał się Marcin P., 37-letni mieszkanie­c okolic Iłży. Jeszcze przed Bożym Narodzenie­m zatrzymano go wWarszawie, gdzie pracował na jednej z budów.

– Psy były własnością Marcina P. Mężczyzna twierdził, że był pijany i zdenerwowa­ł się, ponieważ od jakiegoś czasu psy między innymi miały zadusić jego kury i straszyć sąsiadów. 37-latek wywiózł je do lasu, związał sznurkiem i uderzał łopatą. Teraz za to przestępst­wo grozi aresztowan­emu kara do pięciu lat pozbawieni­a wolności – mówiła Justyna Leszczyńsk­a zKomendy Miejskiej Policji w Radomiu.

Policjanci zatrzymali też kolegę Marcina P. – Mariusza C., który uczestnicz­ył w katowaniu psów. Obaj oskarżeni przyznali się do winy. Obaj też byli wcześniej karani.

Na ławie oskarżonyc­h Sądu Rejonowego w Lipsku zasiedli Marcin P. i Mariusz C. Sąd na pierwszej rozprawie zdecydował, że jeden z nich musi być poddany badaniom psychiatry­cznym.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland