Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
Gdzie się podziały warszawskie ławki?
APEL CZYTELNICZKI O BARDZIEJ PRZYJAZNE MIASTO
Wydaje mi się, że kiedyś było inaczej. WWarszawie, gdy człowiek się zmęczył, mógł odpocząć na ławce albo przynajmniej na jakimś przyulicznym murku.
Jest problem z ławkami wWarszawie. Znikają. Widzę to wyraźnie, bo od wielu lat mieszkam w Londynie i kiedy wracam do mojej Warszawy, zmiany dostrzegam wyraźniej. Kiedyś ławki były na osiedlach między blokami. Teraz daremnie ich tam wypatruję. Słyszałam, że znikają dlatego, że okoliczni mieszkańcy nie chcą ławeczek, bo podobno odbywają się na nich nocne głośne libacje.
Awcentrum? Są grające ławki na Krakowskim Przedmieściu, inne wAl. Ujazdowskich, kolejne znajdą się jeszcze tu i ówdzie, ale generalnie jest ich zdecydowanie za mało.
Co ma zrobić człowiek, który ma trudności zchodzeniem, podpiera się laską? Przecież powinien mieć szansę gdzieś od czasu do czasu odpocząć. Ludzie, którzy mają zdrowe nogi, nawet nie podejrzewają, jak bardzo jest to potrzebne. Ostatnio doświadczam tych problemów na własnej skórze.
Niedawno po wizycie u lekarza chciałam przejść, wydawało mi się, niewielki dystans. Z ul. Opoczyńskiej 3 przez al. Niepodległości do Narbutta 50. W praktyce okazało się, że się przeliczyłam. Ból się nasilał. Rozglądałam się, czy w zasięgu wzroku jest tam choć jakiś murek, podest, i nic. W końcu pokonałam tę trasę, ale nie życzę nikomu takich doświadczeń.
Innym razem pomagałam iść staruszce podpierającej się laską, która szła Świętokrzyską w kierunku ul. Kopernika. Ona stanęła na ulicy i stała, bo nie miała gdzie usiąść, a brakowało jej sił, by iść. Ławka na przystanku była zajęta. Na szczęście wtamtej okolicy jest murek. Tam odsapnęłyśmy.
Myślę, że ławki są potrzebne nie tylko starszym. Każdemu przecież może zdarzyć się wypadek.
Wiele słyszałam o tym, że prezydent Rafał Trzaskowski uważa politykę senioralną za jeden z priorytetów. I że wspiera starszych ludzi. Zatem, Panie Prezydencie, zwracam się do Pana z apelem: czy miasto może ustawić więcej ławek?
Naprawdę warto podjąć to ryzyko. Może w centrum nikt na tych ławkach nie będzie urządzał hucznych imprez. Oczywiście żartuję z tymi imprezami, tak naprawdę nie widzę żadnego ryzyka ani zagrożenia. Koszt takiej inwestycji też byłby pewnie niewielki, za to pomoc ogromna, awdzięczność wielka.