Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
DARIUSZ KADULSKI, WICEPRZEWODNICZĄCY NSZZ SOLIDARNOŚĆ PRACOWNIKÓW SĄDOWNICTWA:
Rozstawiliśmy się we wtorek. Mieszkamy wnamiotach. Ludzie przyjeżdżają z sądów i prokuratur z całej Polski. Odwiedzają nas warszawiacy.
Dziś jesteśmy w kilku namiotach, codziennie będzie tu przebywać ok. 20 osób. Będziemy się rotować. Nie możemy strajkować, bierzemy więc urlop i przyjeżdżamy. Ja
– Chcemy dokładnie takiej samej podwyżki, jaką dostały służby mundurowe. Nasz postulat płacowy: 1150 zł brutto więcej. Chodzi o 650 zł wtym roku budżetowym, z czego 200 zł podwyżki już dostaliśmy. Do tego chcemy 500 zł wprzyszłym roku. Według naszych danych zaledwie 10 proc. pracowników sądów i prokuratur zarabia więcej niż 2,8 tys. zł na rękę. – Padła propozycja wprowadzenia systemu mnożnikowego dla sądownictwa. Trzeba uczciwie przyznać, że zaproponowano coś, czego przez dwie dekady nie usłyszeliśmy, poza krótkim okresem, gdy próbowano nasze pensje powiązać z wynagrodzeniem sędziów. To krok w dobrą stronę, otwarcie okienka… Wciąż nie mamy jednak konkretnych wyliczeń, jak będzie wyglądała siatka płac. To zresztą jedna z największych bolączek – nie ma jednolitych zasad. Każdy dyrektor może ustalać pensje wedle własnego widzimisię, w ramach rozporządzenia. Nasze widełki płacowe są jak zWarszawy Centralnej do Krakowa Głównego.
– Ludzie nie wiedzą, jak to wygląda od środka. Myślą: spokojna praca, wolne weekendy. Ato się zmienia. Dziś już nie jest tak jak kiedyś. Z sądów wciągu ostatnich czterech lat odeszło ponad 20 tys. urzędników. Nasza grupa zawodowa liczy ok. 35 tys. Imy, doświadczeni pracownicy, przejęliśmy zadania tych, których już w sądach nie ma. Ludzie są przeciążeni pracą, 70 proc. znas pracuje wwarunkach sprzyjających powstawaniu mobbingu. Informatyzacja nie usprawnia, awobecnej formie wręcz wprowadza chaos. Pracuję w Krajowym Rejestrze Sądowym od jego powstania. W tym czasie działałem na blisko 15 niekompatybilnych systemach informatycznych. To pokazuje stan całego sądownictwa.
– Niczego nie zakładamy. Wybory są jesienią. Jesteśmy gotowi, by czekać tu na poważną propozycję kilka miesięcy. Jesteśmy zdeterminowani. Kiedy mamy o to walczyć, jak nie przed wyborami?
– Razem z wiceministrem Wójcikiem był u nas Paweł Szrot, zastępca szefa KPRM. Ale on nie jest decyzyjny, w spotkaniach z nami pełni funkcję dyplomatyczną, a nie faktyczną. Może powiedzieć, że pan premier się stara ima na uwadze. Czekamy na konkretne decyzje i zobowiązania po stronie rządu.
GOETHE INSTITUT
Hejt w sieci dotyka kobiety bardziej? Głos kobiety w mediach społecznościowych jest słyszany lepiej? M.in. na te pytania spróbują odpowiedzieć ekspertki podczas debaty wGoethe Institut. W dyskusji „Internet jest kobietą” wezmą udział Paulina Mikuła, polonistka, i Jasna Strick, aktywistka feministyczna, pisarka. Dyskusję poprowadzi Anna Kowalczyk, blogerka i dziennikarka m.in. „Wysokich Obcasów”. Spotkanie dzisiaj o godz. 18 w Goethe Institut, ul. Chmielna 13a. Wstęp wolny. Wweekend 11–12 maja w godz. 8–22 przed Pałacem Kultury (od strony Kinoteki) odbędzie się inauguracja 10. edycji kampanii „Piękna, bo zdrowa”. 1000 pierwszych kobiet, które zgłoszą się do podstawionego cytobusu, będzie mogło wykonać wnim bezpłatnie badanie cytologiczne, a 200 pierwszych (100 wsobotę i100 wniedzielę) – testy wkierunku wykrycia wirusa HPV. Będzie można skonsultować się ze specjalistami, a także wziąć udział wprogramie artystycznym. Wystąpią m.in. Dawid Kwiatkowski iAndrzej Piaseczny.