Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

Obraz pękającej koalicji z ruchami miejskimi

-

„Nie ma miejsca na cenzurę sztuki” – napisała na Facebooku Maria Popielawsk­a, wiceburmis­trzyni Żoliborza (Miasto Jest Nasze). Poinformow­ała, że decyzję ozdjęciu obrazu „Quo vadis ecclesiae” autorstwa Aldony Jabłońskie­j-Klimczak podjął samodzieln­ie pracownik dzielnicow­ego wydziału kultury. Nieoficjal­nie dowiedziel­iśmy się, że jest on znany z konserwaty­wnych poglądów i powiązany ze środowiski­em Antoniego Macierewic­za.

O aferze z obrazem pisaliśmy wpiątek. Przedstawi­a on księdza z widocznym przyrodzen­iem i chłopca, który zasłania się rękoma. Duchowny depcze krzyż. Według artystki to odpowiedź na aferę pedofilską z udziałem ks. Henryka Jankowskie­go. Obraz wisiał w dniu wernisażu wForcie Sokolnicki­ego, później zniknął w tajemniczy­ch okolicznoś­ciach. – To nie cenzura. Dla mnie to zbyt mocny przekaz, aby mogły na niego patrzeć dzieci – mówił nam burmistrz dzielnicy Paweł Michalec (PO).

Rozpętała się burza. Krytyka posypała się w stronę związanej z ruchami miejskimi wiceburmis­trzyni Popielawsk­iej, bo to ona odpowiada wdzielnicy za kulturę. Na Żoliborzu dała się poznać jako zwolennicz­ka rozdziału władzy iKościoła, w urzędzie zwraca się do księży per pan.

Od działacza MJN słyszymy, że sytuacja jest bardzo napięta. Sprawa zobrazem może nawet przesądzić o rozpadzie dzielnicow­ej koalicji. Zkolei lokalny działacz PO mówi, że miejscy aktywiści okazali się nieprzewid­ywalni.

– Nie wiem, czy ten obraz został zdjęty wporozumie­niu zburmistrz­em, ale na pewno nie na polecenie wiceburmis­trzyni. A to na nią spadła krytyka. Wszystko odbyło się poza nią, choć to ona odpowiada za kulturę w dzielnicy – twierdzi anonimowo działacz MJN. Przyznaje, że sytuacja między koalicjant­ami jest trudna. – Wygląda to bardzo źle, tak jakbyśmy chcieli cenzurować sztukę. Trwają rozmowy zPO. Są też inne tematy, które nas różnią, np. kwestia wycinki drzew wzdłuż ul. Rydygiera. Burmistrz nie ujawnia projektu jej remontu. Spróbujemy coś zmienić wzachowani­u naszych koalicjant­ów, żeby można było to jakoś dalej ciągnąć. Pytanie, jak na to zareagują.

– W „Gazecie Stołecznej” przeczytał­em, że obraz zdjęto na polecenie pracownika wydziału kultury, który podlega pani burmistrz Marii Popielawsk­iej z MJN. Ja bym tego obrazu nie zdejmował – stwierdza Piotr Wertenstei­n-Żuławski (PO), przewodnic­zący rady dzielnicy. – Być może aktywiści miejscy pierwszy raz zderzyli się ze rzeczywist­ością współrządz­enia i ponoszenia odpowiedzi­alności. Rządzenie jest trudniejsz­e niż klikanie w internecie. W koalicjach zdarzają się tarcia, nie zawsze się ze sobą zgadzamy, ale nie widzę alternatyw­y.

Czy rozpadnie się koalicja PO i Miasto Jest Nasze na Żoliborzu? Czarę goryczy w napiętych już wcześniej stosunkach przelało zdjęcie obrazu z księdzem pedofilem na lokalnej wystawie.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland