Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

Koszykarze walczą o awans

-

Na Bemowie mają nie lada dylemat. Remont hali przy ul. Obrońców Tobruku, gdzie gra koszykarsk­a Legia, miał się zacząć tuż po ostatnim meczu w play-off, ale teraz z pracami trzeba się wstrzymać. Zawodnicy sprawili bowiem sporą niespodzia­nkę. Wyrównali serię z Arką Gdynia i są o krok od awansu do półfinału Energa Basket Ligi.

Warszawscy koszykarze wrócili do ekstraklas­y dwa lata temu. W pierwszym sezonie drużyna cudem uratowała się przed spadkiem. Pomogło jej bankructwo Czarnych Słupsk. Wdrugim roku miała poprawić wynik, ale nikt nie spodziewał się aż takiego postępu. Zespół Tanego Spaseva nie tylko awansował do fazy play-off, co już jest dużym sukcesem, ale w ćwierćfina­le postawił się Arce Gdynia, a to faworyt do mistrzostw­a Polski.

Legioniści co prawda przegrali dwa pierwsze mecze wGdyni, ale w kolejnych już triumfowal­i: we wtorek 97:91, awczwartek 100:94 (gra się do trzech zwycięstw). Wwypełnion­ej do ostatniego miejsca hali na Bemowie zapanowała euforia. – Chciałbym podziękowa­ć kibicom, którzy przyszli nas wspierać i mieli okazję zobaczyć bardzo dobry mecz. Jestem dumny z moich zawodników. Powiedział­em im, że ich kocham. Jestem szczęśliwy, że Warszawa ma koszykówkę na wysokim poziomie, którą chce się oglądać – mówił trener Spasev.

Wszyscy zdają sobie sprawę, że więcej talentu mają koszykarze zGdyni. Przed sezonem zbudowano tam drużynę marzeń – James Florence, Josh Bostic, Deividas Dulkys czy Marcus Ginyard to nazwiska, które robią wrażenie nie tylko na fanach wPolsce. Z kolei wWarszawie chwalą się, że zespół udało się stworzyć za jeden z najniższyc­h budżetów w lidze. Nie ma tu tzw. gwiazdorsk­ich kontraktów, są gracze albo na dorobku, albo na małym zakręcie kariery. Trzon tworzą rówieśnicy: 25-letni Jakub Karolak, Sebastian Kowalczyk i Filip Matczak, dawni znajomi z młodzieżow­ej reprezenta­cji. Wczwartek zdobyli w sumie 66 pkt. Zastępują kontuzjowa­nych liderów – czwartego najlepszeg­o strzelca ligi Omara Prewitta iMo Soluadego, najlepszeg­o obrońcę wdrużynie.

– Grałem kiedyś w Eurolidze. Kuba trafiał wczwartek rzuty właśnie na tym najwyższym poziomie – chwalił Karolaka trener Arki Przemysław Frasunkiew­icz.– Wierzymy w siebie i swoje umiejętnoś­ci – odpowiedzi­ał zawodnik Legii.

Swoje do udowodnien­ia ma też Matczak, który do Legii został wypożyczon­y ze Stelmetu Zielona Góra. Tam w mocnej ekipie, która walczy o mistrzostw­o Polski, wylądował na szarym końcu ławki. AwWarszawi­e potrafi pokazać najwyższe umiejętnoś­ci. Czy rozpędzona Legia sprawi niespodzia­nkę iwpiątym, decydujący­m o awansie do półfinału meczu wygra wGdyni z Arką? Początek o godz. 12.30. Transmisja wPolsacie Sport.

Zieloni kanonierzy ograli dwukrotnie w świetnym stylu faworyzowa­ną Arkę Gdynia. Wśród kibiców euforia, a w niedzielę decydujące starcie o awans do półfinału.

 ??  ?? Filip Matczak, koszykarz Legii Warszawa, w ostatnim meczu z Arką Gdynia
Filip Matczak, koszykarz Legii Warszawa, w ostatnim meczu z Arką Gdynia

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland