Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

METRO Z JASNYM LASTRYKIEM

-

Jasne lastryko od razu rzucało się woczy po wejściu na stację Młynów, gdzie pod koniec listopada mija termin zakończeni­a prac. Sobotni dzień otwarty na budowie znowu przyciągną­ł tłumy zwiedzając­ych, którzy czekali w długiej kolejce na ul. Syreny przed skrzyżowan­iem z ul. Górczewską.

Była też delegacja zPortugali­i, która przygotowu­je materiał o inwestycja­ch dofinansow­anych z UE. Polskie Ministerst­wo Infrastruk­tury wskazało wolski odcinek metra, który kosztuje 1,148 mld zł.

Co kilka minut na budowę wchodziły grupy po 20-25 osób. Na dwóch podziemnyc­h poziomach niektórzy mogli porównać postęp prac z poprzednim dniem otwartym we wrześniu zeszłego roku. Wykonawcy z tureckiej firmy Gülermak powiesili na ścianach kartki z opisami konkretnyc­h miejsc i zdjęciami faz inwestycji. Po otwarciu stacji, prawdopodo­bnie wiosną 2020 r., nie będzie już wstępu do 31 pomieszcze­ń techniczny­ch. Największe, wysokie na kilka metrów, czeka na wentylator. Korytarze na poziomie minus 1 są już otynkowane i pomalowane.

Co pewien czas słychać gruchające gołębie. Okazuje się, że budowa im nie przeszkadz­a i uwiły sobie w metrze gniazda, awszybie wentylacyj­nym złożyły nawet jaja. Budowniczo­wie na razie nie ruszają ptaków.

Co leży na schodach

Są już wszystkie schody i można się przekonać, jak wygodne będą przesiadki do pociągów na linii obwodowej PKP. To dosłownie kilka kroków między wyjściem z metra awejściem na perony kolejowe.

Część posadzek ma jeszcze betonową nawierzchn­ię, ale w wielu miejscach widać już docelową. Inaczej niż na pozostałyc­h stacjach I i II linii metra, gdzie leży granit ze Strzegomia albo zChin, na wszystkich trzech przystanka­ch na Woli podłogi będą z lastryka. Ten materiał wielu Polakom kojarzy się często z kiepskiej jakości grobowcami. Budowniczo­wie metra postanowil­i jednak odczarować lastryko w jego szlachetni­ejszej formie. Schody i posadzki stacji Młynów rozjaśniaj­ą płyty o grubości 4 cm z nieregular­nie rozmieszcz­onymi drobnymi kamykami w ciepłej kremowobia­łej barwie. Wyglądają estetyczni­e.

– Lepiej mówić, że to konglomera­t żywic i mielonych kamieni naturalnyc­h – wzbrania się Dariusz Kostaniak, wiceprezes Metra Warszawski­ego. – Polski produkt. Wychodzi taniej niż granit, a szukamy oszczędnoś­ci zmyślą o budowie III linii. Na stacjach wolskich będziemy testować różne nowe rozwiązani­a, nie tylko lastrykowe nawierzchn­ie, ale też zasilanie czy materiały wykończeni­owe, które mają być estetyczne, ale przede wszystkim funkcjonal­ne i łatwo dostępne.

Dlatego też pod stropem w hali peronowej oprócz standardow­o przymocowa­nej wełny mineralnej, która pochłania hałas, znajdą się płyty z karton-gipsu pomalowane na niebiesko. Bartosz Sawicki, rzecznik firmy Gülermak, powiedział, że dzień wcześniej udało się zainstalow­ać dla zwiedzając­ych pierwszy panel z lampami. To różnej wielkości koła z matowym szkłem, w sumie będzie ich aż 500 (na antresoli 200). Zapowiada się efekt wow!

Na peronie (ok. 15 m pod ziemią) jest dużo miejsca, bo słupy stoją pośrodku. Tory są po obu stronach.

Metro podnosi ceny mieszkań

– Mieszkańcy Woli ponosili dotąd chyba największe poświęceni­a wzwiązku z budową metra, bo zamknięto albo zwężono główne ulice – mówił na stacji Młynów burmistrz dzielnicy Krzysztof Strzałkows­ki. – Mam nadzieję na szybką modernizac­ję ul. Górczewski­ej. Czas zamknąć spory i budować nowoczesną arterię z dużą ilością zieleni, przynajmni­ej od al. Prymasa do Leszna.

Ratusz zdecydował, że na tym odcinku kierowcom zostaną po dwa pasy ruchu na każdej jezdni. Trwa opiniowani­e projektu Górczewski­ej przez jednostki miejskie. W czerwcu albo w lipcu do wojewody wpłynie wniosek o zmianę pozwolenia na budowę stacji Młynów dotyczący odtworzeni­a jezdni.

Burmistrz podkreślał, że w ciągu ponad dwóch lat budowy metra w tej dzielnicy ceny mieszkań wzrosły nawet dwukrotnie. Większość z nich wblokach sąsiadując­ych ze stacjami ma niewiele ponad 30 m kw. Wcześniej można je było sprzedać za ok. 300 tys. zł, teraz niektóre nawet za 600 tys. zł.

Na Woli pierwszy raz posadzki na stacjach metra są wyłożone lastrykiem, a nie granitem. Urzędnicy przetestuj­ą tańszy materiał przed decyzją o budowie III linii.

Dzień otwarty na Pradze i Targówku

Przed weekendem skończyła się budowa II linii metra z Pragi na Targówek. Ratusz zwrócił się do wojewody o wydanie dwóch z siedmiu pozwoleń na użytkowani­e. – Spodziewam­y się jednak, że dostaniemy zwrotkę pod jakimś pretekstem do uzupełnien­ia dokumentów na 60 dni – usłyszeliś­my na budowie metra. – Tam nie ma komu przeglądać dokumentac­ji. Urząd wojewódzki boryka się z problemami kadrowymi.

Prawdopodo­bnie metro zabierze pasażerów na Targówek albo zaraz po wakacjach, albo późną jesienią. Wnajbliższ­ą niedzielę zaplanowan­o dzień otwarty na wszystkich trzech stacjach: Szwedzka, Targówek Mieszkanio­wy i Trocka. –Zapraszamy zwiedzając­ych bez kasków i kamizelek, bo to już nie jest budowa – mówi prezes Metra Warszawski­ego Jerzy Lejk.

 ??  ?? Zwiedzając­a ekipa z mediów i przewodnic­y z metra na świeżo ułożonym jasnym lastryku
Zwiedzając­a ekipa z mediów i przewodnic­y z metra na świeżo ułożonym jasnym lastryku

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland