Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
Blask biżuterii spod znaku ORNO
To pierwsza tak duża monograficzna prezentacja dorobku Spółdzielni Przemysłu Ludowego i Artystycznego „ORNO”, działającej wWarszawie w latach 1949-2003. Była ona jedną ze spółdzielni zrzeszonych wCepelii (Centrali Przemysłu Ludowego i Artystycznego).
Na wystawie przygotowanej przez kuratorki Agnieszkę Dąbrowską iMonikę Siwińską zMuzeum Warszawy oraz dr Annę Wiszniewską z Instytutu Sztuki PAN zgromadzono ponad 1600 eksponatów: wyrobów artystycznych, narzędzi, dokumentów, zdjęć, pamiątek, opakowań i ulotek reklamowych. Składają się na obraz firmy o unikalnym modelu funkcjonowania. Każdy artysta był w niej jednocześnie projektantem iwykonawcą wyrobu.
Spółdzielnia wykreowała charakterystyczny styl powojennej warszawskiej biżuterii. Liczyły się wnim przede wszystkim pomysłowość wzorów iwysoka jakość wykonania, amniejsze znaczenie miały waga kruszcu czy zawartość szlachetnych kamieni. WORNO wszystko robiono ręcznie, wkrótkich seriach (do 100 sztuk), albo w pojedynczych egzemplarzach na indywidualne zamówienie. Dlatego nie było dwóch identycznych pierścieni, broszek czy wisiorków.
– Obowiązujący w spółdzielni etos rękodzieła pozwolił stworzyć zżyty, dumny zwykonywanej pracy zespół, a podejście do projektowania zaowocowało niezwykłymi rezultatami artystycznymi – zaznacza dr Anna Wiszniewska.
Założycielem ORNO (łacińskie słowo „orno” oznacza „zdobię”) był złotnik Romuald Rochacki. Pierwszą siedzibą było wynajęte 30-metrowe mieszkanie przy Marszałkowskiej. Rochacki nadał spółdzielni kierunek rozwoju. Jego uczniowie, zktórymi ją organizował, szkolili się, spacerując po zrujnowanym Starym Mieście. Szkicowali ocalałe detale architektoniczne izabytki kowalstwa, jak bramy, kraty i okucia.
– Stały się one inspiracją dla ich późniejszych prac – mówi Agnieszka Dąbrowska.
Największą część produkcji ORNO stanowiła biżuteria artystyczna, głównie srebrna, dekorowana kamieniami jubilerskimi (bursztyn, koral) lub półszlachetnymi (agat, nefryt). Wasortymencie były też: puderniczki, popielniczki, papierośnice, łyżeczki do kawy, dzbanki, świeczniki, solniczki, naparstki, szpilki do włosów. Poza przedmiotami dla prywatnych odbiorców w spółdzielni powstawały m.in. łańcuchy dla rektorów i dziekanów wyższych uczelni, łańcuchy dla cechów, naczynia liturgiczne dla kościołów oraz okolicznościowe pamiątki zamawiane przez ambasady.
Do największych obiektów będących dziełem ORNO należą drzwi i ołtarz warszawskiej archikatedry św. Jana Chrzciciela. W ciągu ponad pięciu dekad istnienia spółdzielni jej styl ewoluował, co wynikało ze zmieniających się mód. W latach 50. inspirowany był kowalstwem, w latach 60. sztuką abstrakcyjną, w latach 70. secesją, a w latach 80. nastąpiło uproszczenie i geometryzacja form. Spółdzielnia upadła w 2003 r.
– Miała zbyt dużą konkurencję wpostaci taniej masowej produkcji sprowadzanej z Włoch – stwierdza Agnieszka Dąbrowska.
Wystawa „Spółdzielnia ORNO. Biżuteria” czynna będzie od 17 maja do 18 sierpnia 2019 r. w siedzibie głównej Muzeum Warszawy przy Rynku Starego Miasta 28-42, od wtorku do niedzieli w godz. 10-19. Bilety w cenie: 15 zł lub 20 zł (łączony na wystawę stałą i czasową).
Muzeum przygotowało też program edukacyjny dla dzieci, młodzieży i dorosłych przybliżający historię i fenomen spółdzielni. Znalazły się w nim m.in.: spotkanie z projektantami ORNO, wykłady znawców złotnictwa, warsztaty tworzenia biżuterii oraz projekcje filmów oprojektantach sztuki użytkowej. Szczegóły programu na stronie Muzeum Warszawy.
Przez ponad pół wieku istnienia warszawska spółdzielnia ORNO wytworzyła tysiące pierścieni, bransolet, broszek, klipsów, spinek do mankietów i drobnej galanterii. W PRL-u jej wyroby zyskały zasłużoną renomę. Od piątku można je będzie zobaczyć na wystawie wMuzeum Warszawy.