Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
POPULIZM PIS
Na kilka dni przed wyborami do europarlamentu radni Prawa i Sprawiedliwości zwołują nadzwyczajną sesję wsprawie przywrócenia nawet 90-procentowych bonifikat na wykup mieszkań komunalnych. Temat wraca co wybory. To był jeden z głównych punktów wyborczych kandydata PiS na prezydenta Warszawy Patryka Jakiego.
Teraz znowu ta partia chce postawić radnych Koalicji Obywatelskiej pod ścianą. A jeżeli ci zagłosują przeciw, to zapewne w ostatnim dniu kampanii wyborczej usłyszymy coś w stylu, że tylko PiS troszczy się o los zwykłych lokatorów.
Mam jednak nadzieję, że radni Koalicji Obywatelskiej nie ulegną tej populistycznej presji i zagłosują przeciwko złemu pomysłowi.
Prezydent miasta Rafał Trzaskowski jest przeciwny wykupom mieszkań komunalnych z bonifikatami. Poprzednie władze miasta wstrzymały wykup w 2014 r. I uważam, że była to jedna z najlepszych
decyzji prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz.
Ale wcześniej przez lata lokatorzy za bezcen, czyli de facto uwłaszczając się na miejskim majątku, wykupili ok. 60 tys. lokali. To był jeden zgłównych powodów uszczuplenia zasobu miejskich mieszkań komunalnych. Jeszcze w1995 r. było ich 155 tys. Teraz to ok. 82–84 tys.
Skutki tego są opłakane. Na tanie mieszkanie komunalne wWarszawie załapią się jedynie najubożsi. Ci zarabiający tylko nieco więcej niż pensja minimalna są już zbyt majętni. Żyją na granicy ubóstwa, wynajmując mieszkanie na komercyjnym rynku, bądź spłacają zaciągnięty na kilkadziesiąt lat kredyt.
Dlatego pomysł radnych PiS jest tak niebezpieczny. Przywrócenie wykupu z bonifikatą pogłębi i tak już trudną sytuację na rynku mieszkaniowym Warszawy. Wpierwszej kolejności samorząd powinien zatroszczyć się o tych, którzy są zmuszeni do drogiego komercyjnego wynajmu. Ci, którzy dziś żyją w lokalach komunalnych, mają przecież zabezpieczone potrzeby mieszkaniowe. Umożliwienie im uwłaszczenia się na miejskim majątku byłoby społeczną niesprawiedliwością.