Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
Pójdźmy wszyscy do kościoła
Wwyborczą niedzielę zambon wszystkich kościołów wPolsce możemy usłyszeć, że kler „nie uczynił wszystkiego, by zapobiec krzywdom” i że hierarchowie „biją się w piersi”. Ale to proboszczowie zdecydują, jaka będzie homilia.
Wśrodę, po raz pierwszy po emisji filmu „Tylko nie mów nikomu” braci Sekielskich, zebrała się Rada Stała Konferencji Episkopatu Polski. Głównym tematem spotkania był problem pedofilii i tego, jak Kościół ma sobie z nią poradzić. Efektem spotkania jest m.in. list przesłany do wszystkich parafii w Polsce z prośbą o odczytanie go w najbliższą niedzielę podczas mszy. „Ten dokument to przede wszystkim wstrząsające relacje dorosłych dziś osób, wykorzystywanych w dzieciństwie przez duchownych. Zawiera on także przykłady braku wrażliwości, grzechu zaniedbania i niedowierzania osobom skrzywdzonym, co w konsekwencji chroniło sprawców” – piszą biskupi. Dodają, że „nie ma słów, aby wyrazić nasz wstyd z powodu skandali seksualnych z udziałem duchownych”.
Jeśli nawet uznamy, że KEP rzeczywiście bije się wpierś i dopiero film Sekielskich sprowokował hierarchów do podjęcia realnych działań w sprawie pedofilii, a list nie jest jedynie PR-owską próbą gaszenia medialnego pożaru i ratowania stołków, to wiemy też, że nie jest to stanowisko całego Kościoła.
Najbliższa niedziela to dzień wyborczy. Najpewniej tylko co piąty Polak zagłosuje na europosłów, ale duża część z nich pójdzie do urn prosto po kościele. Słowa o „grzechu zaniedbania”, „chronieniu sprawców” i „skandalach seksualnych z udziałem duchownych” wypowiadane z kościelnych ambon mogą zadecydować owyborczych preferencjach. Może nie zagorzałych obrońców ani napastliwych przeciwników Kościoła, ale tych zawieszonych pomiędzy już tak.
Decyzja w sprawie homilii należy do proboszczów. Bardziej konserwatywni i zaangażowani politycznie mogą zignorować list biskupów.
Drodzy warszawiacy. Ci, którzy jesteście w kościele co tydzień, i ci, którzy bywacie w nim od święta – chodźmy wszyscy na mszę w tę niedzielę. Sprawdźmy, czy nasz pleban podziela stanowisko hierarchów i pozwoli, żeby wieść oKościele bijącym się w piersi dotarła do wszystkich. Bo głos Kościoła to głos tysięcy parafii, nie kilku najważniejszych biskupów.