Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
Podziękujemy stołkami bez kantów
– Chciałem przywrócić drewnu jego organiczność – mówi Bruno Neuhamer, który pomalował dla nas stołki. To nagrody w konkursie „Stołecznej”, które wręczymy dziś wieczorem na 50. piętrze Złotej 44.
W tym roku do pomalowania nagród „Stołecznej” zaprosiliśmy Brunona Neuhamera, rzeźbiarza, malarza i rysownika. Wykorzystał tylko jeden kolor: czerń. – Jednym kolorem można powiedzieć równie dużo co kilkoma. Czarny jest dla mnie najbardziej naturalny. Poza tym pasuje do wszystkiego, a nie wiadomo, w jakim wnętrzu znajdzie się stołek – mówi Bruno Neuhamer, który nie tylko pomalował naszą nagrodę, ale też zmienił jej kształt. W tym też wykazał się pragmatycznym podejściem: – Irytowały mnie ostre krawędzie drewnianego stołka. Ktoś z mniejszym metrażem mógłby się notorycznie uderzać w te kanty, a przecież wiemy, jaka jest sytuacja mieszkaniowa w Warszawie – ironizuje Neuhamer. I dodaje: – Tymi miękkimi krawędziami chciałem przywrócić drewnu jego organiczność, przekierować myśli w miejsce jego pochodzenia, czyli wycinek drzew. Legalnych, ale czy etycznych? – zastanawia się Neuhamer. Podkreśla, że chce zwrócić uwagę na problem pochodzenia drewna i jego produkcji na masową skalę.
Neuhamer jest autorem kilku murali: z Korą Jackowską, Robertem Brylewskim, Czesławem Niemenem czy Krzysztofem Millerem. W 2018 r. został, razem z Adeliną
Cimochowicz, laureatem konkursu Artystyczna Podróż Hestii, współorganizowanego przez Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie.
Co roku do pomalowania nagród „Stołecznej” zapraszamy innego artystę. Wojciech Fangor stworzył unikatowy kolaż z czerwonego logo „Wyborczej”. Na stołku Aleksandry Osadzińskiej były pieski i kobiety z aparatami fotograficznymi. Andrzej Pągowski wybrał czarne i białe ptaki, a Maciej Sieńczyk umieścił samego siebie oraz napis: „Ten stołek dziękuje ci za to, co zrobiłaś dla naszego miasta”.
+