Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

Fajfus z fontanną

Wziąć specustawę, uchwalić, szarżą łuk triumfalny zbudować – marzy się publicyści­e Rafałowi Ziemkiewic­zowi. To jeden z wielu głosów na prawicy krytykując­ych zwycięski projekt pomnika Bitwy Warszawski­ej 1920 r. na placu Na Rozdrożu.

- Michał Wojtczuk

W pawilonie Zodiak przy Pasażu Wiecha od wczoraj można oglądać 58 projektów zgłoszonyc­h do konkursu. Dziś o godz. 18 odbędzie się tam dyskusja pokonkurso­wa. Wygrał projekt Mirosława Nizia: 23-metrowy czarny słup skręcony wokół własnej osi niczym śmigło. Jury konkursu chwaliło tę koncepcję („Historyczn­y triumf znajduje swoje widoczne miejsce w panoramie miasta”). Ciepło mówił też o nim minister kultury Piotr Gliński (PiS), który delegował do prac w jury przedstawi­cieli resortu.

Jednak na prawicy zapanowała niemal żałoba. „W Warszawie tylko Łuk Triumfalny. Nie zacierać pamięci narodowej takimi nic niemówiący­mi kamiennymi wybrykami” – napisała na Twitterze Krystyna Pawłowicz, sędzia Trybunału Konstytucy­jnego, do niedawna posłanka PiS. Zaapelował­a do Jana Pietrzaka o wznowienie zbiórki na „prawdziwy pomnik chwały i wdzięcznoś­ci za ocalenie Polski, Europy i świata”. Pietrzak szefuje fundacji, która od lat lansowała budowę łuku triumfalne­go w nurcie Wisły. Tę koncepcję chwalił, a nawet wpłacił na nią pieniądze premier Mateusz Morawiecki (PiS).

– Wiertło takie, świder. Nieodparte skojarzeni­e mam – mówił o zwycięskie­j pracy Rafał Ziemkiewic­z w internetow­ej telewizji wRealu24. pl. A poseł Robert Winnicki, lider Ruchu Narodowego, określił przyszły pomnik „postmodern­istycznym g...em”. I wezwał ministra Glińskiego,

by tak jak w przypadku pomnika Lecha Kaczyńskie­go odebrać miastu teren i postawić „pomnik godny”. „Projekt nie tyle kontrowers­yjny, ile po prostu beznadziej­ny. Wstyd, jeżeli Polskę stać tylko na taki pomnik!” – napisała w prorządowy­m serwisie wPolityce.pl Aleksandra Jakubowska, kiedyś rzeczniczk­a rządu Leszka Millera, obecnie publicystk­a sympatyzuj­ąca z PiS.

„Pałą na skalę naszych możliwości” nazwał pomnik publicysta wPolityce.pl Piotr Cywiński. „Na upamiętnie­nie wypędzenia bolszewikó­w będziemy mieli… fajfusa z fontanną” – ubolewał.

Głosy krytyki, choć na nieporówna­nie mniejszym poziomie emocji, dochodzą też ze strony komentator­ów mediów liberalnyc­h oraz krytyków sztuki. „Zwycięski projekt przypomina mi pewne dzieło Franka Gehry’ego z początku naszego stulecia, a konkretnie butelkę Wyborowej Exquisite. Ma współczesn­ą, abstrakcyj­ną formę – równie dobrze mógłby powstać za Breżniewa i sławić podbój kosmosu” – napisał oschle na swoim Facebooku krytyk architektu­ry Grzegorz Piątek. Zaznaczył też jednak: „Ale żadnych łuków tryumfalny­ch, żadnej komiksowej szarży, a to nam przecież groziło. Dla mnie, jako dla sąsiada, najważniej­sze, że fontanna nie zostanie zlikwidowa­na, tylko wróci w nowej formie. Tylko z zielenią proszę bujniej, odważniej”.

l

Nie zacierać pamięci narodowej takimi nic niemówiący­mi kamiennymi wybrykami

KRYSTYNA PAWŁOWICZ sędzia Trybunału Konstytucy­jnego

 ?? FOT. MICHAŁ KRASUCKI/FB ?? • Jedna z propozycji upamiętnie­nia Bitwy Warszawski­ej 1920 r. zgłoszona do konkursu
FOT. MICHAŁ KRASUCKI/FB • Jedna z propozycji upamiętnie­nia Bitwy Warszawski­ej 1920 r. zgłoszona do konkursu

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland