Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
Okrężną drogą do domu na ulicę Pory
Zarząd Dróg Miejskich rozmawia z deweloperami w sprawie zmian w ruchu na Stegnach. Pierwsze efekty obejmą lewoskręt w osiedle z al. Wilanowskiej. A co z mieszkańcami ul. Pory, którzy muszą wracać do domu naokoło?
W połowie stycznia w „Stołecznej” pisaliśmy o problemach z dojazdem mieszkańców kilku nowych osiedli na Stegnach. Chodzi o tych, którzy kupili mieszkania w nowych blokach, m.in. przy ul. Pory, Białego Dębu, Dzikich Jabłoni, Ukryty Raj i innych w okolicy. Plan zagospodarowania terenów pod dawną skocznią narciarską nie przewidział dogodnego dojazdu. Dlatego, żeby dostać się do domu od strony Ursynowa czy Służewa, mieszkańcy muszą okrążyć całe osiedle, nadrobić 2,5 km i pokonać trzy spowalniacze ruchu. Problem rozwiązałby lewoskręt z al. Sikorskiego, ale plan na niego nie pozwala.
– Znamy ten problem. Postulaty mieszkańców są jak najbardziej logiczne – mówiła nam półtora miesiąca temu Karolina Gałecka, rzeczniczka prasowa ZDM. Deklarowała, że w kilka tygodni biuro mobilności zorganizuje spotkanie w sprawie ułatwienia dojazdu. Tak też się stało, ale konkretów zabrakło.
– Omówiliśmy sytuację mieszkańców z szerszego rejonu. Problem z dojazdem mają lokatorzy wszystkich nowych osiedli położonych na terenie pomiędzy ul. Idzikowskiego, al. Sikorskiego i al. Wilanowską – usłyszeliśmy wczoraj od Mikołaja Pieńkosa z ZDM. – Ze wszystkich osiedli płyną wnioski o sprawniejszy dojazd. Analizujemy budowę lewoskrętu z al. Wilanowskiej. Tak, by od strony Służewca nie trzeba było dojeżdżać do zakorkowanego skrzyżowania z Doliną Służewiecką – stwierdza urzędnik. Dodaje, że to dopiero pomysły zmian, ale zmiany organizacji ruchu w tym miejscu nie da się uniknąć.
Sprawny dojazd do ul. Pory sprawia urzędnikom więcej kłopotu, bo teren objęty jest planem zagospodarowania. – Może uda się przebudować skrzyżowanie z ul. Czarnomorską i włączyć do niego ul. Pory, a może korzystniejsza będzie zawrotka z al. Sikorskiego przed skrzyżowaniem z Sobieskiego. To będzie przedmiotem kolejnych analiz – zapowiada Mikołaj Pieńkos.
l
• Więcej na warszawa.wyborcza.pl