Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
Poseł Suski przesuwa autostradę
Burmistrz Grójca publicznie dziękuje posłowi PiS Markowi Suskiemu, bo budząca protesty autostradowa obwodnica stolicy przetnie inne gminy. Za to sady wokół tego miasta ma zdemolować kolejowa „szprycha” do centralnego lotniska w Baranowie.
Rządowa spółka Centralny Port Komunikacyjny przedstawiła cztery warianty autostrady A50. Wszystkie omijają istniejący odcinek drogi krajowej nr 50 Mszczonów – Grójec – Góra Kalwaria. Jak pisaliśmy w „Stołecznej”, trasa poszatkuje za to gminę Prażmów z gęstą zabudową podmiejską i Chojnowski Park Krajobrazowy. Mieszkańcy boją się wyburzeń i zniszczenia lasów. I dopytują, dlaczego zrezygnowano z budowy autostrady wzdłuż krajowej „pięćdziesiątki” przez Grójec.
Burmistrz tego miasta Dariusz Gwiazda po ogłoszeniu planów drogowych publicznie zwrócił się do posła Marka Suskiego, który do listopada 2019 r. był szefem gabinetu politycznego premiera Mateusza Morawieckiego: – Chciałem podziękować, że może dzięki zabiegom pana ministra autostrada nie przecina Grójca po linii „pięćdziesiątki”. To jest na pewno sukces – powiedział burmistrz podczas sesji rady miasta. Przyznał, że o uwzględnienie interesów Grójca zabiegał właśnie u Suskiego. – Na spotkaniu przed wyborami samorządowymi w 2018 r. rozmawialiśmy o planach rozwoju gminy Grójec. Zapytaliśmy pana posła, czy zamierza coś zrobić, by planowana obwodnica nie przecinała miasta. Apelowaliśmy o pilnowanie tego tematu, bo dla nas byłaby to tragedia – stwierdził wczoraj burmistrz Gwiazda w rozmowie ze „Stołeczną”. Marek Suski urodził się w Grójcu w 1958 r. Od 2001 r. jest posłem, do Sejmu obecnej kadencji dostał się m.in. dzięki wyborcom z powiatu grójeckiego. Wczoraj usłyszeliśmy od niego, że nie ma czasu na rozmowę o przebiegu obwodnicy Warszawy, bo jedzie samochodem.
Nowa trasa przez Grójec była wymieniana wśród planowanych inwestycji w rządowej uchwale o przyjęciu koncepcji przygotowania i realizacji CPK z 2017 r. Obwodnica miała przechodzić koło tego miasta przed węzłem drogi ekspresowej S7. Jednak na opublikowanych 10 lutego mapach rządowi planiści poprowadzili warianty autostrady 10-20 km na północ od Grójca. W efekcie krajowa „pięćdziesiątka” koło tego miasta nie jest już rozpatrywana jako trasa A50. Do „Stołecznej” zgłaszają się czytelnicy zaskoczeni rządowymi planami: „Mieszkańcy protestują dlatego, że ta obwodnica była od zawsze planowana w korytarzu obecnej drogi krajowej nr 50, gdzie zostały zabezpieczone działki pod wykup i nie były wydawane pozwolenia na budowy” – podkreśla Marcin Paśnicki.
Podobne reakcje budzą plany nowych linii kolejowych, tzw. szprych, które mają połączyć odległe miasta z portem lotniczym w Baranowie. O ile Grójec ominęło widmo autostrady A50, to gmina ma być przecięta torami od strony Warki. Tędy zaplanowano szprychę nr 6 z Rzeszowa. Burmistrz Grójca mówi weto: – Jakakolwiek ingerencja spowoduje spustoszenie naszych sadów.+
Zapytaliśmy posła Marka Suskiego, czy zamierza coś zrobić, żeby planowana obwodnica nie przecinała miasta