Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
Polowa izba przyjęć w Szpitalu Zakaźnym
Przed Szpitalem Zakaźnym strażacy rozstawili wczoraj polową izbę przyjęć dla osób zakażonych koronawirusem.
O rozpoczęciu ćwiczeń poinformował w wojewoda mazowiecki Konstanty Radziwiłł (PiS), kilka godzin po ogłoszeniu pierwszego w Polsce przypadku zarażenia koronawirusem. Namiot przed Szpitalem Zakaźnym przy ul. Wolskiej będzie ogrzewany i oświetlony. Warunki mają być zbliżone do tych, jakie panują w normalnej izbie przyjęć. Część namiotu może zostać wykorzystana jako poczekalnia, część jako miejsce do wykonywania podstawowych badań. Dzięki temu podejrzani o zarażenie koronawirusem nie będą mieć kontaktu z innymi chorymi zgłaszającymi się do szpitala. – To nie ćwiczenia z techniki rozstawiania namiotu, bo strażacy robili to wiele razy. Chodzi o koordynację między różnymi służbami: zaangażowanie policji, lekarzy, służb sanitarno-epidemiologicznych, transport próbek – powiedział bryg. Artur Gonera, zastępca mazowieckiego komendanta Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej. A wojewoda podkreślał: –
Wszystkie działania mają charakter przygotowawczy. Nie mamy potwierdzonego przypadku zakażenia koronawirusem na Mazowszu.
Dodał, że 59 szpitali w regionie jest w stanie podwyższonej gotowości. Oznacza to, że muszą być przygotowane na przyjęcie większej liczby chorych, przede wszystkim zgłaszających problemy z układem oddechowym. – Chodzi o zwiększenie liczby łóżek w oddziałach zakaźnych, a nawet przekształcenia w nie innych oddziałów i wstrzymania planowanych przyjęć do szpitali – wyliczał Konstanty Radziwiłł. Jednak dyrektorzy szpitali, np. klinicznego przy ul. Banacha, skarżą się na brak masek z filtrem, rękawiczek i fartuchów.+ Martyna Śmigiel,
Piotr Wesołowicz