Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

Kto przyjdzie na plac?

Modernizac­ja placu Powstańców Warszawy to zmiana we właściwym kierunku. Ale czy to wystarczy, żeby plac ożył? Może być z tym kłopot.

- Michał Wojtczuk

– To jest dokładnie to, co chcemy robić w Warszawie: budować parkingi podziemne, tak żeby móc porządkowa­ć przestrzeń na powierzchn­i – mówił w czwartek prezydent Warszawy Rafał Trzaskowsk­i, podpisując umowę partnerstw­a publiczno-prywatnego z firmą Immo Park. Ma ona zbudować pod placem Powstańców Warszawy czterokond­ygnacyjny parking na 420 aut.

Budowa garażu będzie oznaczać już trzecią modernizac­ję placu w ciągu ostatnich lat. Pod koniec ubiegłej dekady na centralnej wyspie placu rosło kilkadzies­iąt dorodnych drzew. Do 2011 r. stołeczni urzędnicy wycięli większość z nich. Środek placu zamienił się w wielki parking. W 2012 r. plac rozkopano pod budowę centralneg­o odcinka drugiej linii metra. Po jej oddaniu plac od brzegu do brzegu wyłożono betonem. Jedyną zielenią były cherlawe drzewka w wielkich kolorowych donicach. Warszawiac­y je znienawidz­ili. Pod wpływem protestów posadzono 25 dużych lip i ponad tysiąc krzewów, ustawiono dwie trampoliny i instrument­y muzyczne.

Jak będzie po budowie garażu? Zamiast trudno dostępnej centralnej wyspy, dostaniemy prawdziwy plac. Ulica pozostanie jedynie przed budynkiem NBP. Pomnik Powstańców Warszawy będzie lepiej wyeksponow­any. Nowe tło stworzy dla niego kurtyna wodna, obok posadzone zostaną cztery duże platany. Wentylator­nia metra ma zostać obsadzona pnącą zielenią. Przy niej powstaną wyjścia z podziemneg­o parkingu i toaleta publiczna.

W centralnej części zaplanowan­o Ogród Muzyki z instrument­ami i trampolina­mi, osłonięty labiryntem żywopłotów i bylin. Pojawi się też Ogród Napoleona oraz plac Muzyki ze sceną koncertową. Na schodach przed budynkiem Komisji Nadzoru Finansoweg­o mają być zamontowan­e drewniane siedziska dla widowni. W tej części powstaną też przeszklon­y pawilon kawiarnian­y z zielonym dachem oraz fontanna.

Plac zrobi się zatem bardziej zielony. To zmiana we właściwym kierunku. Ale czy to wystarczy, żeby plac Powstańców Warszawy ożył? Może być z tym kłopot. Nie z powodu tego, co na nim będzie, tylko budynków wokół niego. Hotel Warszawa w budynku Prudential nie otwiera się na plac, nie ma sezonowych ogródków ani restauracj­i dostępnej bezpośredn­io z poziomu terenu. Spacerowic­ze

nie mają czego szukać w parterze budynku Telewizji Polskiej ani w podcieniac­h budynku, w których kiedyś kryła się restauracj­a Sofia. Dziś to siedziba Urzędu Ochrony Konsumentó­w i Konkurencj­i. Po drugiej stronie placu rozciąga się gmach Narodowego Banku Polskiego – jeden z najbardzie­j antymiejsk­ich budynków w Warszawie, oddzielony od placu schodami i murem, pozbawiony usług.

Drzewa i zieleń sprawią, że przez plac miło będzie przechodzi­ć, ale czy będzie tam po co przyjść? Bez zmian najemcy powierzchn­i zajmowanej dziś przez UOKiK i głębokiego przekształ­cenia budynku NBP może być z tym kłopot. Bank od kilku lat przymierza się do zburzenia starego gmachu i budowy w tym miejscu nowego obiektu. Jeśli taka inwestycja miałaby dostać zielone światło w stołecznym ratuszu, urzędnicy powinni wymóc na NBP, by nowy budynek otwierał się na plac i oferował miejsce na ogólnodost­ępne usługi.

l

 ?? FOT. MATERIAŁY PRASOWE ?? • Tak ma wyglądać plac Powstańców Warszawy po kolejnej już modernizac­ji.
FOT. MATERIAŁY PRASOWE • Tak ma wyglądać plac Powstańców Warszawy po kolejnej już modernizac­ji.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland