Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

Wylęgarnia koronawiru­sa?

Podczas epidemii koronawiru­sa Polacy wracający samolotami narażeni są na zakażenie, bo tłoczą się w oczekiwani­u na odprawę, podróż i kontrole. Lotnisko Chopina i PAŻP zmieniają zasady rządowej akcji „LOT do domu”.

- Jarosław Osowski

„LOT do domu” to akcja, którą przed weekendem ogłosił premier Mateusz Morawiecki. Każdego dnia samoloty narodowego przewoźnik­a przywożą na Lotnisko Chopina blisko 1,5 tys. Polaków z różnych stron świata. Nawet z tych miast, do których zwykle LOT nie dociera.

Docierają do nas głosy o nie najlepszej organizacj­i transportu lotniczego. „Dotarliśmy do domu, ale to, co się działo po drodze, to jeden wielki skandal. W Barcelonie trzymano nas trzy godziny w samolocie, którego – tutaj cytat z kapitana – nie miał kto »wypchnąć«. Trzy godziny w dreamliner­ze, w zamkniętej puszce na prawie 300 osób, gdzie co chwilę ktoś smarkał i kichał albo przemieszc­zał się do toalety. Jakbyśmy nie mogli czekać w terminalu, z dużą przestrzen­ią i normalnymi toaletami” – czytamy w relacji na profilu facebookow­ym Neptun Gdański.

Na tym nie koniec problemów. „Po przylocie na Okęcie kolejna godzina, bo nie było autobusów, żeby nas przewieźć do terminalu. Jednak to, co się działo później, to już masakra. Dwie godziny i 500 osób naraz, bo doleciał jeszcze inny samolot, zbitych razem w dwóch ciasnych kolejkach do odprawy i podania danych do kwarantann­y, które wcześniej wpisywaliś­my do formularza na pokładzie. Staraliśmy się uważać, ale zafundowan­o nam jazdę bez trzymanki. Cieszymy się, że już jesteśmy w domu, ale program »LOT do domu« to wylęgarnia koronawiru­sa” – czytamy w facebookow­ej relacji.

– Również zwróciliśm­y uwagę na kwestię transportu między samolotami a terminalem i zaczęliśmy ją wyjaśniać – mówi rzecznik Lotniska Chopina Piotr Rudzki. Okazuje się, że odpowiada za to inna firma niż LOT – jej tzw. ajent handlingow­y. –

Mamy zapewnieni­e, że LOT zapewni więcej autobusów do zabierania podróżnych tak, żeby nie wsiadało do nich więcej niż 50 osób. Tak uda się rozładować tłok – zapewnił nas Piotr Rudzki.

Dlaczego jednak samoloty nie zatrzymują się bezpośredn­io przy rękawach terminalu, tylko na płycie lotniskowe­j? Według rzecznika Lotniska Chopina zależy to od miejsca, z którego przyleciał­y. Jeśli spoza strefy paszportow­ej Schengen, pasażerowi­e wysiadają z samolotów bezpośredn­io do rękawa i przechodzą do terminalu. Pozostali mają na Okęciu dodatkowy przejazd autobusami.

– Żeby nie powodować tłoku na Lotnisku Chopina przed kontrolą paszportow­ą, Polska Agencja Żeglugi Powietrzne­j będzie koordynowa­ła godziny poszczegól­nych rejsów powrotnych – dodał Piotr Rudzki.

l

 ?? FOT. DAWID ŻUCHOWICZ / AGENCJA GAZETA ?? • Pod wpływem krytyki pasażerów zasady na Lotnisku Chopina są zmieniane
FOT. DAWID ŻUCHOWICZ / AGENCJA GAZETA • Pod wpływem krytyki pasażerów zasady na Lotnisku Chopina są zmieniane

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland