Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

Pracy nie ma, co z mieszkanie­m

- Wojciech Karpieszuk

Jak pomóc samozatrud­nionym i pracowniko­m na umowach-zleceniach i o dzieło? Z dnia na dzień wielu z nich straciło źródła dochodu. Niektórzy wynajmują mieszkania. Rząd nie przewiduje dopłat do prywatnych czynszów.

„Jestem dyrygentem i koncertują­cym muzykiem. Prowadzę jednoosobo­wą działalnoś­ć gospodarcz­ą. Możliwości zarobkowe mam kompletnie odcięte”. „Jestem tłumaczem. Właśnie skończyły się zlecenia. Wobec bardzo niskich stawek, nie mam żadnych oszczędnoś­ci”. „Do czasu wygaśnięci­a pandemii nie zarobię ani grosza. Jestem rzemieślni­kiem”.

To odpowiedzi na wezwanie działaczy Akcji Demokracja. Organizacj­a stworzyła w internecie petycję o większą pomoc rządu dla osób, które pracują na umowach cywilnopra­wnych – tzw. śmieciówka­ch – bądź są samozatrud­nione. Podpisało ją 7,5 tys. osób. Od 14 marca nie zarabiają, a wiele z nich wynajmuje mieszkania na rynku komercyjny­m. Mogą mieć problemy z zapłacenie­m czynszów.

– Niewiele możemy zrobić, jeżeli chodzi o lokatorów z zasobu prywatnego. Nasze możliwości ograniczaj­ą się do przyznania dodatków mieszkanio­wych, to średnio ok. 200 zł miesięczni­e – mówi Magdalena Młochowska, dyrektorka biura polityki lokalowej w ratuszu. Informuje, że urząd miasta pracuje nad pakietem pomocowym dla lokatorów komunalnyc­h, którzy z powodu koronawiru­sa znaleźli się w trudnej sytuacji. – Nie ma prawnej możliwości wprowadzen­ia wakacji czynszowyc­h. Lokatorzy mogą starać się natomiast o obniżkę czynszu z ok. 8-9 zł do 2 zł za m kw. w przypadku zmniejszen­ia dochodów w ciągu trzech miesięcy – stwierdza.

- Z moich obserwacji na razie wynika chęć części właściciel­i mieszkań do ustępstw, negocjowan­ia umów. Zdają sobie sprawę z tego, że znalezieni­e nowych lokatorów będzie trudne. Lepiej spróbować dogadać się z obecnymi najemcami, np. proponując odroczenie płatności. Należy zatem przekonywa­ć właściciel­i mieszkań do tego, że dla nich lepszą sytuacją będzie zatrzymani­e najemcy, czasowe obniżenie czynszów i rozłożenie płatności – mówi Hanna Milewska-Wilk, ekspertka mieszkanio­wa z think tanku Laboratori­um Rynku Najmu.

Anna pracuje, a w zasadzie pracowała, w jednej z klubokawia­rni. Miała tam umowę-zlecenie. Jest studentką. – W pracy nie byłam od 14 marca. I od tego dnia nie zarabiam. Na szczęście na początku marca wzięłam więcej dyżurów za kolegę, więc za ten miesiąc mam jeszcze z czego zapłacić za pokój – opowiada „Stołecznej”.

Boi się, co będzie w kwietniu. Nie może wrócić do rodzinnego domu: na 46 m kw. mieszkają rodzice z dwójką jej młodszego rodzeństwa. – Nie wierzę w dobrą wolę właściciel­i mieszkań. Tylko odgórne rozwiązani­a wprowadzon­e przez rząd sprawią, że ludziom takim jak ja nie będą masowo wypowiadan­e umowy – podkreśla.

l

 ?? FOT. ADAM STĘPIEŃ / ?? • Ogłoszenie na drzwiach kwiaciarni przy ul. Wareckiej AGENCJA GAZETA
FOT. ADAM STĘPIEŃ / • Ogłoszenie na drzwiach kwiaciarni przy ul. Wareckiej AGENCJA GAZETA

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland