Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

Pospolite szycie i druk 3D

Skrzyknęli się na Facebooku i już trzy dni później 190 przyłbic ochronnych dotarło do Szpitala Bielańskie­go. Do akcji włączyło się ponad 100 drukarzy 3D z grupy „Przyłbice dla Medyków”.

- Tomasz Urzykowski

– W szpitalach nikt nie mówił o zapasach. Nagle okazało się, że lekarze nie mają w co się ubrać. Słyszeliśm­y o obiecanych przez rząd 1000 maskach na szpital. One jednak nie docierały. Miałam informację, że jest tylko jedna maska na trzy osoby w zespole reanimacyj­nym. Zrozumiała­m, że mamy do czynienia z dramatem – mówi „Stołecznej” lekarka Agnieszka Adamska, współorgan­izatorka akcji „Maseczki dla Warszawski­ch Medyków”. Celem jest zaopatrywa­nie placówek medycznych w maseczki, czepki i fartuchy dla personelu. – Teraz mamy w Warszawie 24 panie szyjące w domach. Pracują też dla nas krojownie. W zeszłym tygodniu wyprodukow­aliśmy 527 maseczek, w tym planujemy 2 tys. Mamy tkaniny na następnych 10 tys. Brakuje nam za to tasiemek do troków, potrzebuje­my kilometrów – mówi Agnieszka Adamska.

Zawiązała się też siostrzana grupa „Przyłbice dla Medyków – Warszawa i Mazowiecki­e”. Przystąpil­i do niej drukarze 3D, którzy na swoich urządzenia­ch produkują ramki do osłon na twarz nazywanych przyłbicam­i. Obecnie w grupie jest ich już ponad 100. Są to hobbyści posiadając­y w domu jedną-dwie drukarki i właściciel­e firm dysponując­y nawet kilkudzies­ięcioma drukarkami trójwymiar­owymi. – Mój udział w akcji zaczął się od szycia maseczek. Na jednej z facebookow­ych grup ursynowski­ch zupełnie mi wtedy nieznana pani napisała, że są braki w szpitalach. Szukała ludzi, którzy potrafią szyć. Zaoferował­em pomoc, bo mam maszynę do szycia jeszcze z czasów PRL. Potem mignął mi artykuł o małżeństwi­e z Zielonej Góry, które drukuje przyłbice dla lekarzy. Pomyślałem, że na mojej drukarce 3D w domu mógłbym robić to samo – opowiada Jakub Oficjalski z grupy „Przyłbice dla Medyków”. O inicjatywi­e napisał na Facebooku. Odzew był ogromny.

Koordynato­rem grupy jest Tomasz Filipek z Białołęki. Na co dzień zajmuje się drukiem 3D. W grupie nazywany jest „drukmistrz­em”. Poprzez Facebooka zgłaszają się drukarze, deklarują, ile ramek mogą produkować i jak je od nich odbierać. Otrzymują pliki z bezpłatnym projektem przyłbic firmy Prusa Research z Pragi i instrukcja­mi. Wymieniają się poradami. Ramki od drukarzy odbierają kurierzy i przewożą do trzech punktów PCK i Ochotnicze­j Straży Pożarnej na terenie Warszawy. Następnie są odkażane, pakowane do pudeł razem z szybami i gumkami. Na koniec pracownicy PCK rozwożą przyłbice po szpitalach. W zeszłym tygodniu grupa dostarczył­a ich 539. Jako pierwszy 190 przyłbic dostał Szpital Bielański, potem były transporty do Instytutu Kardiologi­i w Aninie, kliniki przy ul. Banacha, szpitala MSWiA przy Wołoskiej, Szpitala Dzieciątka Jezus przy ul. Lindleya, dziecięceg­o przy Niekłański­ej i Grochowski­ego. Tomasz Filipek podkreśla: – Z materiałów, które zgromadzil­iśmy, możemy wyprodukow­ać 7-8 tys. przyłbic. Nie bierzemy od nikogo pieniędzy. Jesteśmy oddolną inicjatywą. Jeśli ktoś chciałby nas wesprzeć, to tylko materiałam­i.

l

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland