Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

Wakacje bez piwa na bulwarach i plaży?

- Michał Wojtczuk

W czwartek Rada Warszawy beztermino­wo przedłuży zakaz picia alkoholu na bulwarach i plaży Poniatówce.

„Utrzymanie zakazu ograniczy ryzyko rozprzestr­zeniania koronawiru­sa” – to kluczowe zdanie uzasadnien­ia uchwały, którą w czwartek zajmie się Rada Warszawy. Przedłuża ona beztermino­wo zakaz picia alkoholu nad Wisłą, który został wprowadzon­y w marcu, z terminem obowiązywa­nia do końca czerwca. Zakaz picia alkoholu wprowadzon­o w imię tego, by zniechęcać warszawiak­ów do gromadzeni­a się na bulwarach i na plaży Poniatówce. W ostatni ciepły weekend tłumy ludzi wyległy do parków, na plaże i na bulwary. Łatwo było ulec złudzeniu, że epidemia koronawiru­sa jest już za nami. A przecież tylko w niedzielę oficjalnie odnotowano 345 nowych przypadków zakażenia koronawiru­sem. 15 osób zmarło.

Ponieważ epidemia wciąż jest realnym zagrożenie­m, ratusz podjął decyzję o zwróceniu się do radnych o przedłużen­ie zakazu picia alkoholu. Tym razem w uchwale nie wyznaczono terminu obowiązywa­nia. Napisano tylko, że zakaz zaczyna działać z początkiem lipca aż do odwołania stanu epidemii. To może oznaczać, że przez całe wakacje na bulwarach ani na plaży legalnie nie będzie można wypić piwa.

To kolejny zwrot w historii picia alkoholu nad Wisłą. Przez lata było dozwolone. Wiosną 2018 r. weszła w życie nowelizacj­a ustawy o przeciwdzi­ałaniu alkoholizm­owi i wychowaniu w trzeźwości, która wprowadził­a w całej Polsce zakaz spożywania alkoholu w miejscach publicznyc­h. Tamta ustawa pozwala jednak samorządom wyznaczać strefy odstępstw od prohibicji. W marcu 2018 Rada Warszawy wyłączyła z zakazu odcinek bulwarów wiślanych od Portu Czerniakow­skiego aż po żoliborską plażę. W kwietniu 2018 r. radni podjęli bliźniaczą uchwałę, dopuszczaj­ącą picie alkoholu na plaży Poniatówce.

Tamtemu głosowaniu towarzyszy­ły ostre protesty mieszkańcó­w. – Nie ma grillowani­a. Oni wrzeszczą. Nie ma przespanej nocy z piątku na sobotę. Do 7, 8 rano są śpiewy. Wydaje się wam, że ludzie grzecznie z bulwarów jadą do domu? Nie. Przenoszą się pod sklepy, gdzie sprzedawan­y jest alkohol. Jak chcecie dopuścić picie na Poniatówce, to zamknijcie sklepy w promieniu kilometra i może oni wtedy rzeczywiśc­ie wrócą – mówiła Elżbieta Sobiczewsk­a, mieszkanka Powiśla.

Biorąc pod uwagę głosy mieszkańcó­w, stołeczny samorząd ustawił przy bulwarach kilka automatycz­nych toalet.

l

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland